24-letni Kameruńczyk do Lecha Poznań trafił na zasadzie wolnego transfery. Z „Kolejorzem” podpisał półroczny kontrakt z możliwością przedłużenia o dwa lata.
To już trzeci ruch transferowy włodarzy klubu, nie licząc podpisania kontraktu z Darko Jevticiem. Kibice mogli by pomyśleć, że dawno nie było tak „bogatego” okienka transferowego. Zastanawiające jest jednak to, że Kameruńczyk ze swoim poprzednim klubem rozwiązał kontrakt. Do Akhisarsporu trafił latem poprzedniego roku i wystąpił w 18 spotkaniach.
Transfer nie był planowany, ponieważ ostatnim zawodnikiem, który miał trafić do „Kolejorza” w tym okienku był Tamas Kadar. Na decyzji zaważył fakt, że Djoum rozwiązał kontrakt i od 20 stycznia był wolnym zawodnikiem.
Arnaud Djoum jest defensywnym pomocnikiem i swoją karierę rozpoczął w Belgii, kraju którego również posiada obywatelstwo. Na swoim koncie ma dwa występy w reprezentacji Belgii U19.
W Lechu nie będzie mu łatwo wejść w podstawową jedenastkę. Będzie musiał się zmierzyć z Łukaszem Trałką, który jest pewnikiem trenera Skorży.
Napisz do autora na Twitterze:
Zdjęcie: A. Ciereszko Lech Poznań