Wczoraj lechici rozpoczęli treningi przed zbliżającym się sezonem. Na dzisiejszych zajęciach trener Skorża nie miał jeszcze wszystkich piłkarzy do dyspozycji, ale jak mówi Łukasz Trałka – Kilka dni i będziemy wszyscy w komplecie.
– Nastroje są bardzo fajne, dobrze startuje się z takiej pozycji. Atmosfera fajna, szkoda, że na razie jest nas tak mało. Jeszcze kilka dni i będziemy już wszyscy w komplecie. Niektórzy mieli więcej meczów i musieli dłużej odpocząć.
Podopieczni Macieja Skorży nie mieli długich urlopów. Od ostatniego meczu minęły raptem dwa tygodnie – To krótka przerwa, ale o tym wiedzieliśmy wcześniej i musieliśmy się przygotować. Nie było co marudzić, bo każdy wiedział jak to będzie wyglądało. Każdy wykorzystał urlop maksymalnie i teraz ciężko pracujemy. Forma powinna być okej, bo tak naprawdę nie było gdzie jej zgubić – mówi.
Do zespołu dołączyło póki co czterech nowych piłkarzy. Co na ich temat mówi kapitan Kolejorza? –Ja nie jestem od oceniana, ale od tego, by dobrze ich wprowadzić do zespołu, by dobrze się tu czuli, żeby dobrze grali od pierwszego meczu. Cztery wzmocnienia, wygląda to ciekawie, a na ocenę przyjdzie czas, niedługo już gramy pierwsze trening.
Na chwilę obecną z klubem nie pożegnał się nikt, kto stanowi o sile zespołu – Nie myślę, że może kogoś z dnia na dzień zabraknąć. To okienko transferowe się naprawdę dopiero rozpocznie i jakiś zawodnik może odejść, aczkolwiek jestem dobrej myśli. Jeśli będą jakieś odejścia to maksymalnie tylko jeden piłkarz – przyznaje Trałka.
Wczoraj odbyło się losowanie, w którym Lech poznał rywala w 2. rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów – Jestem zadowolony z tego, że przyjdzie nam grać na stadionie, gdzie będzie z 20-30 tysięcy kibiców. To będzie fajny mecz, ale trzeba to wygrać. Sarajewo to godny przeciwnik i myślę, że będzie to wyrównane spotkanie. Ciężkie dwa mecze, ale wyjdziemy z tego obronną ręką.
Miniony sezon to wzloty i upadki Lecha. Ważne, że udało się go zakończyć długo wyczekiwanym Mistrzostwem Polski – Z meczu na mecz pokazywaliśmy dojrzałość. Były trudne momenty, nie było łatwo, wiadomo jak się to wszystko układało. Puchar Polski, mimo, że przegrany to był to dobry mecz w naszym wykonaniu. Potem wygraliśmy przy Łazienkowskiej, niespodziewana wpadka z Jagiellonią, ale szybko się podnieśliśmy, wygraliśmy ze Śląskiem. Drużyna dojrzała, zmieniała się, to inny zespół, który był na początku rozgrywek – kończy kapitan.