Po dwumiesięcznej przerwie na polskie boiska powraca Ekstraklasa. – Stęskniliśmy się za emocjami, za meczami. Cieszę się, że startujemy – przyznaje kapitan mistrza Polski.
W zimowym okienku transferowym do Lecha Poznań trafiło trzech nowych zawodników. Dużo emocji wzbudza transfer Nickiego Bille Nielsena. – Nicki to bandzior – typ Zaura, z charakterem. Jeśli chodzi o jego wejście do drużyny, to nie będzie on potrzebował zbyt wiele czasu – ocenia nowego kolegę z zespołu Łukasz Trałka. – Jesteśmy gotowi do tego, by startować. Nie można oceniać nowych piłkarzy tylko przez pryzmat sparingów, bo spotkania towarzyskie a ligowe to zupełnie inna sprawa. Niektórzy są znaczącą postacią od razu, a inni potrzebują trochę czasu. Najbliższe dwie, trzy kolejki zweryfikują wszystko – dodaje kapitan Kolejorza.
W sierpniu 2015 roku „Poznańska Lokomotywa” przegrała z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza 1:3. Piłkarze mistrza Polski nie zamierzają jednak tylko rewanżować się za nieudany mecz w Mielcu. – Chcemy wygrać niedzielny mecz. Pamiętam sierpniowy spotkanie. Graliśmy tam słabo, ale nie chcemy się rewanżować – my musimy wygrać – zaznacza.
W drużynie mistrza Polski na pozycji defensywnego pomocnika jest spora konkurencja. Obok Trałki o to miejsce na boisku walczy też: Dariusz Dudka, Abdul Aziz Tetteh i Karol Linetty. – W środku pola jest ciasno – jest nas trochę do grania i każdy chce to robić. To może nam wyjść tylko na dobre. My walczymy i chcemy dać z siebie maksimum. Były fragmenty meczów sparingowych, gdzie graliśmy trójką z tyłu. W zależności od przeciwnika będziemy starali się to zmieniać. Gdzieś takie próby były – ocenia.
Zimą z drużyną mistrza Polski pożegnał się Kasper Hamalainen. Transfer Fina do Legii Warszawa wzbudził sporo kontrowersji. Kapitan Lecha nie ukrywał wcześniej, że zachowanie pomocnika wywołało sporo emocji. Hamalainen miał żal do kolegów z byłego klubu, że ci nie powiedzieli mu wprost, co sądzą o jego przejściu do wicemistrzów kraju. – Ciężko byłoby gdybym jechał do Warszawy i mu to miał powiedzieć. Szkoda, że on nie mówił nam wszystkiego w cztery oczy. Nie mam do niego żalu, że poszedł do Legii, tylko to w jaki sposób to zrobił – komentuje.
Hamalainen był jednym z bardziej kluczowych zawodników Lecha Poznań w rundzie jesiennej. – Na tej pozycji, na której grał Kasper, może występował też Darko Jevtić – to zawodnik dobry technicznie, ma bardzo dobre podania. Jest podobny do Semira Stilica. Na dziesiątce jest też Karol Linetty, Maciek Gajos. Każdy z nich może być jeszcze lepszy niż Kasper – kończy Trałka.