Już jutro lechici zainaugurują nowy sezon w Ekstraklasie. Ich rywalem będzie wrocławski Śląsk.
– Do tej pory jeszcze nie myśleliśmy o tym meczu. Zmiany kadrowe? Skupiamy się na sobie, by zagrać dobry mecz. Mieliśmy już analizę, ale na pewno jeszcze będziemy o tym rozmawiać, co nie zmienia faktu, że myślimy tylko o sobie – deklaruje kapitan Poznańskiej Lokomotywy.
Rok temu ówczesny mistrz Polski również triumfował w Superpucharze, a co było potem, każdy pamięta. – O tym meczu na drugi dzień nikt nie mówił. To już jest historia i nie ma dla nas znaczenia. Teraz chcemy podejść do tego inaczej niż rok temu. Tamten sezon wymietliśmy z głowy i musimy zacząć inaczej niż wtedy.
Słaba postawa w minionym sezonie spowodowała, że Lech nie gra w Europejskich Pucharach, a co za tym idzie może spokojnie przygotowywać się do meczów ligowych. – Nie wiem czy nam tego brakuje. Na pewno jest inaczej, bo nie ma podróży, nie gramy co trzy dni. Sami jesteśmy ciekawi jak to będzie, bo to pierwszy taki przypadek od lat. Są mecze co tydzień i dobrze jest zacząć zwycięstwem, bo kolejny mecz dopiero za tydzień i zupełnie inaczej się do tego podchodzi – przyznaje Trała.
W czwartkowym meczu z Legią bardzo dobrze zaprezentowali się nowi piłkarze, Maciej Makuszewski i Radosław Majewski. – Oczekujemy od nich tego, by wnieśli jakość na wyższy poziom, a nie byli tylko uzupełnieniem. Maki strzelił już bramkę, Maja dał dobrą zmianę i tego od nich oczekujemy. To są zawodnicy, którzy dużo dadzą zespołowi.
– Nie mam oporów, by mówić, że Lech walczy o Mistrza. Tak jest co sezon. Grając w Lechu, zawsze gra się o Mistrza. Sezon był nieudany i nie chcę już tym żyć. Nie da się tego wymazać, zagraliśmy słabo i zajęliśmy odległe miejsce. Teraz startuje nowy sezon, z nowymi nadziejami, by walczyć o jak najwyższe miejsce.
W ubiegłym sezonie dość niespodziewanie do walki o złoto włączył się Piast Gliwice. Kto będzie mocny w nadchodzącym sezonie? – Na pewno Legia. Lechia będzie mocna, nie przeszli tak dużych zmian kadrowych, doszło do nich kilka ciekawych zawodników, ale było takich roszad jak co pół roku. Zagłębie Lubin jest stabilnym zespołem, Cracovia też. Każdy może walczyć do końca o mistrzostwo Polski.