Mariusz Rumak piłkarzy Lecha Poznań prowadził w ośmiu meczach ligowych. Ten najmniej doświadczony trener zespołu T-Mobile Ekstraklasy jest także niezwykle skuteczny skuteczny. Prowadzona przez niego drużyna zdobyła już 16 punktów, co daje średnią 2 punktów na mecz. Żaden inny szkoleniowiec nie może poszczycić się takim wynikiem.
Gdyby przeanalizować tabelę rozgrywek od momentu przejścia przez młodego trenera „Kolejorza”, ten znalazłby się na drugim miejscu. Bardzo dobry wynik z Zagłębiem Lubin zanotował także Pavel Hapal, który co prawda ostatnio potknął się z GKS-em Bełchatów, ale w ostatnich ośmiu meczach zdobył 20 punktów.
Wydawać by się mogło, że tym osiągnięciem trener Rumak zamknął usta swoim krytykom. Ci od samego początku atakowali obecnego szkoleniowca Lecha za nadmierną pewność siebie i przekonanie o swojej wartości, a także o tym, że jego praca przyniesie efekty.
Te przyszły w kluczowym dla „Kolejorza” momencie, kiedy ten odpadł, z Pucharu Polski, który wydawał się być nie tylko najkrótszą, ale również najłatwiejszą drogą do zdobycia awansu. Lech Poznań z tych rozgrywek odpadł, a później zaczął fantastyczną passę meczów bez porażki. Od tego momentu na drużynę prowadzoną przez Mariusza Rumaka nie ma mocnych i jeśli ten stan utrzyma się do końca sezonu, wydaje się, że nic nie jest wstanie powstrzymać go przed zakończeniem z powodzeniem misji, która już dawno była określana mianem „impossible”.