Nawet 25 zawodników znajduje się obecnie na liście życzeń trenera Mariusza Rumaka. Znajdują się na niej potencjalne wzmocnienia Lecha Poznań. Obecnie zakończył się okres obserwacji piłkarzy i rozpoczęły negocjacje z potencjalnymi graczami „Kolejorza”.
– Chciałbym w zespole bardzo dobrych zawodników, którzy podniosą jakość zespołu, bądź w krótkim czasie będą w stanie to zrobić. Nic na siłę – zapowiada trener Lecha. – Staramy się nie podejmować decyzji pochopnie, także w kwestii pozasportowej – dodaje.
Mariusz Rumak przygotował hierarchię zawodników, których chciałby widzieć w swoim zespole. Jeden z nich trafił już do Poznania. To Łukasz Trałka, o którym młody szkoleniowiec wypowiada się w samych superlatywach.
Kolejni w kolejce są Saidi Ntibazonkiza oraz Paweł Olkowski. Ten pierwszy miałby podnieść poziom ofensywy drużyny. Drugi wzmocnić defensywę po transferze Grzegorza Wojtkowiaka oraz prawdopodobnym odejściu Marcina Kikuta.
– Jeśli nie uda się porozumieć w sprawie jakiegoś transferu decyzja należy do mnie. Ja wyrażam zgodę na rozpoczęcie rozmów z drugim piłkarzem na tę pozycję, którego mamy w hierarchii – mówi trener.