– Hubert jest pierwszym kapitanem zespołu. To z nim ustaliłem, kto będzie jego zastępcą, gdy Hubert nie będzie na boisku – powiedział pierwszy trener zespołu.
Już jutro Lech Poznań podejmie przy Bułgarskiej Śląsk Wrocław. Rywal jesienią nie prezentował przyzwoitej dyspozycji – Zobaczymy w niedzielę. Śląsk to zespół z dobrymi piłkarzami, którzy potrafią grać w piłkę. To niebezpieczny zespół. Na pewno chcą być w pierwszej ósemce. Chcemy grać zdecydowanie w każdym meczu. Nieważne, kto to będzie naszym rywalem, chcemy wyjść i grac swoja piłkę – przyznał trener Mariusz Rumak.
Na tę chwilę Lech ma 23 zdrowych piłkarzy. Jedynie Paulus Arajuuri boryka się z bólem – 23 piłkarzy zaczęło okres przygotowawczy, po powrocie ze zgrupowań nadal trenuje 23 zdrowych zawodników. Paulus od wtorku wejdzie w trening. Myślę, że większość piłkarzy przepracowała w 100% okres przygotowawczy – zaznaczył.
Po kontuzjach do składu wracają Jasmin Burić i Vojo Ubiparip. Sztab szkoleniowy robi wszystko, by piłkarze jeszcze wiosną wystąpili na ligowych boiskach – To będzie trudne. Jasmin jest najbliżej powrotu do zespołu. Z końcem marca może wrócić do treningów, jeśli wszystko będzie szło zgodnie z planem.
Problemem numer jeden Kolejorza może być brak napastnika w przypadku kontuzji czy puazy za kartki Łukasza Teodorczyka – Już w okresie jesiennym myślałem, ze Kasper może zagrać na 9. Gra tam w reprezentacji i dobrze to wygląda. Czekałem na okres przygotowawczy, żeby to sprawdzić. Mam czterech napastników. Dwóch doświadczonych i dwóch młodszych.
Jak będzie wyglądał Kolejorz wiosną? – Chciałbym, żeby Lech grał tak jak oczekują tego kibice. Odbieranie wysoko piłki, dużo bramek. Mamy grać bardziej widowiskowo. Nie chcemy tracić bramek oraz być zdeterminowanym od pierwszej do ostatniej minuty.
Trener Mariusz Rumak ustosunkował się także do ostatnim słów prezesa Legii, który powiedział, że pierwszym zwolnionym szkoleniowcem wiosną będzie właśnie trener Kolejorza – Pan prezes lubi ze mną polemizować. Ma on wprawę w zwalaniu trenerów. Jeszcze nie tak dawno podobno chciano mnie w Legii. Nie wiem czy to jest prawda, ale spotkałem się ze stwierdzeniem, że porównano mnie do Łukasza Kruczka, którego też wiele razy już zwalniano, a teraz zdobył w Soczi złoto z Kamilem Stochem – zakończył.