W czwartek lechici zagrają w 3. rundzie Ligi Europejskiej. Dla trenera Rumaka będzie to sprawdzian. Z Lechem nie udało mu się ani razu przejść do kolejnej fazy pucharów.
Po spotkaniu z Górnikiem Zabrze na drobne urazy narzekała dwójka napastników. Łukasz Teodorczyk i Vojo Ubiparip to snajperzy Lecha, którzy w tym sezonie będą toczyć między sobą bój u numer jeden na boisku – Wczoraj wieczorem dostałem informację, że Teodorczyk i Ubiparip są gotowi do gry. W badaniach nie ma żadnych zmian. Jednak to oni muszą czuć się dobrze – zaznaczył szkoleniowiec Kolejorza.
Do gry wrócił po kilkumiesięcznej przerwie Barry Douglas. Szkot zagrał 90 minut w meczu rezerw – Barry może znaleźć się w meczowej „18” na czwartkowe spotkanie. Jednak pytanie, czy będzie w tak dobrej formie, by móc wystąpić w spotkaniu – dodał trener.
Jak swojego rywala ocenia trener Rumak? – Po pierwsze to zespół, który w tym roku jeszcze nie przegrał. Po drugie zdobył przeciwko Szkotom pięć bramek. Po trzecie to drużyna, która znakomicie wykorzystuje atut własnego boiska – sztucznej nawierzchni. Wiele aspektów Islandczycy opierają na woli walki i determinacji. Stać ich na wiele – stwierdził – Dodam, że to nie polscy piłkarze grali na mistrzostwach świata. To świadczy o tym, że w Islandii dobrze szkolą zawodników.
Stjarnan to drużyna, która podobnie jak Lech gra ostatnio w systemie trzydniowym. Trener poznaniaków zaznacza, że nigdy nie ma łatwych meczów – W poprzednim sezon też miałem piłkarzy, którzy do 15 byli w szkole, a od 15 na treningu – komentuje – W Islandii nie ma faworyta. Musimy mieć się na baczności. Jedziemy tam po to, by wygrać – zaznacza. – To piękny kraj, ale nie jedziemy tam na wycieczkę. Na urlopy przyjdzie czas. Musimy na nie zasłużyć boiskiem.
Poprzednie spotkania Islandczyków pokazały, że są oni lisami pola karnego. Napastnicy bardzo dobrze wykorzystują swoje umiejętności – Widać, że radzą sobie z piłką. Bliżej im do futbolu skandynawskiego. Czasami odkopnięcie piłki do przodu może być dla golkipera problemem, jeśli snajper dotrze do futbolówki.
Dwa i trzy lata temu przygoda z Ligą Europejską zakończyła się dla Lecha właśnie w trzeciej rundzie. Wydaje się jednak, że lechici są obecnie dobrze przygotowani do gry – Mam nadzieję, że fala rosnąca nadchodzi. Wiem, że kilku moich piłkarzy może grać jeszcze lepiej. Wystarczy, że oni uwierzą w siebie. Z każdym meczem będziemy mocniejsi. Czasem ciężko nam utrzymać dyspozycję przez 90 minut, co pokazało spotkanie w Zabrzu. Jednak nieważne jest jak zaczynasz, ważne jak kończysz – powiedział.
W tym sezonie trener Rumak nie boi się zmian w składzie. Zwłaszcza na pozycji stoperów dokonuje on sporo rotacji – Piłkarze zapewniają, że czują się wyśmienicie. Na pewno mógłbym dać niektórym trochę czasu na odpoczynek, jednak kontuzja Karola skomplikowała nasze ustawienie. Zawodnicy są profesjonalistami. Ich parametry kondycyjne są dobre. W większości to doświadczeni piłkarze – dodaje.