Piłkarze Lecha Poznań nie są w dobrej dyspozycji. To widzi każdy. Ale gdzie leży sedno słabej formy Kolejorza?
Jeszcze nie tak dawno prezes mistrza Polski zapewniał, że w klubie nie ma żadnego kryzysu. Gołym okiem widać, że kryzys jest. I to nie mały. Czy coś w grze, zachowaniu piłkarzy drgnęło po środowej wygranej z Ruchem Chorzów? – Trudno to określić. Widzę kolosalną zmianę w szatni. Jest lepsza atmosfera, znowu wróciły rozmowy i komunikacja między zawodnikami – przyznaje trener Maciej Skorża.
W sobotni wieczór na płytę główną INEA Stadionu wybiegnie Lech Poznań oraz Górnik Zabrze. Obu zespołom w lidze idzie pod górkę. Dla jednej, jak i drugiej drużyny to bardzo istotne spotkanie. – To bardzo ważne dni, nie możemy tego zmarnować. Zawodnicy łapią wiatr w żagle i jestem przekonany, że będzie to widać na boisku. Najbardziej potrzebne było nam zwycięstwo. Jeśli będziemy tak kreatywni jak z Ruchem, to w końcu przełamiemy się, jeśli chodzi o skuteczność – dodaje szkoleniowiec Kolejorza.
Dawno żaden mistrz Polski nie rozpoczął tak fatalnie ligi. Piłkarze Lecha nie mieli jednak dużo czasu na odpoczynek między ostatnim meczem poprzedniego sezonu, a rywalizacją o Superpuchar Polski z warszawską Legią. Być może problemem było złe przygotowanie drużyny. – Bardzo skrupulatnie analizujemy to, co się dzieje. Jeśli chodzi aspekt fizyczny, to drużyna nie poradziła sobie przez te 15 meczów. Teraz pojawia się pytanie – czy byliśmy w stanie zrobić to lepiej, może inaczej stosować rotacje w meczach. Wiem jednak jedno, że przed nami takiego momentu w tym sezonie już nie. Tylko reprezentanci swoich krajów będą narażeni na lekkie przeciążenia. Jeśli chodzi o aspekt fizyczny to będzie już lepiej – ocenia trener. – Mamy problemy, ale jestem pewny, że z tego wyjdziemy. Bardzo chciałabym rozumieć to, czemu krytyczny moment trwa u nas tak długo. Wyjście z niego to będzie dla mnie ogromne doświadczenie. Jeśli trudności się pojawiają, to trzeba z nich wyjść i iść dalej. Tak mieliśmy po porażce z Błękitnymi czy finale Pucharu Polski. Chodzi oto, żeby nie popełniać tych samych błędów.
Od Lecha Poznań zawsze wymaga się wiele. Tym bardziej od Lecha Poznań w mistrzowskiej koronie. – Myślę, że nie ma większej różnicy na jakim szczeblu gramy –czy w ekstraklasie czy Pucharze Polski. Presja z naszej strony zawsze jest taka. W meczu z Ruchem dużą pomoc dostaliśmy od trybun, to było nam potrzebne. Bardzo bym chciał, żeby w sobotę było podobnie. Pomoc kibiców jest czymś bardzo istotnym – przyznaje.