Kontuzja Szymona Pawłowskiego spowodowała, iż grono ofensywnych zawodników Lecha Poznań jeszcze bardziej się skurczyło.
Latem 2015 roku Kolejorz pozyskał Marcina Robaka. Były zawodnik Pogoni Szczecin nie spędził w Niebiesko-Białych barwach wielu minut. Ostatni raz na placu gry pojawił się na początku października, w przegranym przez mistrza Polski spotkaniu z Cracovią. – Nie rozmawiamy za dużo na temat tego, ilu zawodników straciliśmy. Ja nie chcę płakać, lamentować. Sytuacja jest taka jaka jest, my jej nie zmienimy. Są zawodnicy, którzy cały czas czekali na swoją szansę. Teraz dali takie argumenty do tego, aby zagrać w następnym meczu. Gramy tym, kogo mamy. Możemy grać dobrze. Jesienią też były rotacje, graliśmy wszystkimi zawodnikami i nie narzekaliśmy na złe wyniki. Także można – da się. Stąd takie, a nie inne podejście – komentuje sytuacje w zespole trener Jan Urban.
Siłą napędową „Poznańskiej Lokomotywy” miał być Nici Bille Nielsen. Duńczyk na inaugurację 2016 roku w Ekstraklasie zagrał bardzo dobry mecz przeciwko Termalice Bruk-Bet Nieciecza. W następnej kolejce, gdy Kolejorz walczył punkty z Podbeskidziem Bielsko-Biała napastnik został zmieniony na placu gry jeszcze w pierwszej połowie spotkania. – Nicki wszedł na boisko w Bielsku i cały czas czuł mięsień dwugłowy uda. Z włóknami nie da się trenować. Gdy boli cię, kłuje – nie ma szans. To niemożliwe to zdiagnozowania – ocenia szkoleniowiec.
Być może duński snajper będzie gotowy już niebawem. Nikt jednak nie chce zdradzać szczegółów dotyczących powrotu Nicki Bille. – On praktycznie powinien zacząć trenować jeszcze wcześniej. Mam tu na myśli jego kontuzję, po której nie ma już ani śladu. Doznał jednak infekcji. Myślę, że od poniedziałku będzie trenował na pełnych obrotach. Czy Nicki zagra przeciwko Legii? Zobaczę jak się będzie prezentował – dodaje.
Z kadry meczowej na starcie z sąsiadem w tabeli Ruchem Chorzów wypadł Karol Linetty. Defensywny pomocnik mistrza Polski ma stłuczone żebra. – Karol miał robione badania, z których nic nie wynikało. On z tym bólem grał. Później okazało się, że ma problem z żebrami – zaznacza opiekun Lecha.
Brak obecności reprezentanta Polski jest sporym problemem Kolejorza. Pomimo 21-lat Linetty jest kluczowym zawodnikiem „Poznańskiej Lokomotywy”. – Robiłem to kilka razy jesienią, że kluczowy zawodnik odpoczywał – by nie ryzykować zdrowia. Są takie sytuacje, gdy nie jest łatwo powiedzieć, czy gość jest dobry czy nie. Nigdy nikogo na siłę nie wystawię do gry. Dla mnie zdrowie zawodnika jest najważniejsze. Wolę, żeby piłkarz nie rozegrał jednego meczu, niż potem miał pauzować przez cztery kolejne. Decyzje podejmujemy wspólnie – sztab szkoleniowy, lekarze, fizjoterapeuta. Wspólnie wybieramy najlepszą dla wszystkich – komentuje szkoleniowiec.
Robak, Nicki Bille, Linetty, Pawłowski. Na tym lista się nie kończy. To autokaru, który zawiezie piłkarzy do Chorzowa nie wsiadł także młodziutki Kamil Jóźwiak. – Ma problemy zdrowotne. Kłuje go coś w plecach. Mógłby zagrać na tabletkach, ale ma też lekką infekcję, temperaturę, więc lepiej niech zostanie w Poznaniu – przyznaje trener Urban.