W meczu z Lechem Poznań nie zagra wypożyczony z tego klubu do Korony Kielce Jacek Kiełb. Wynika to z zapisy w umowie pomiędzy oboma klubami. – Wydaje mi się, że takie decyzje są prawidłowe. Nasza zawodnik nie powinien grać przeciwko nam. To dyskusja, dla samej dyskusji – przyznał trener.
Jego zdaniem decyzja o wypożyczeniu Jacka Kiełba była słuszna. – On cały czas się ogrywa. To nie tylko przygotowanie fizyczne, ale również utrzymanie rytmu meczowego. Korzysta na tym, z każdym kolejnym meczem. Powiedziałem mu, że chcę aby poszedł na wypożyczenie, a potem do nas wrócił. Jest na dobrej drodze – zaznaczył Hiszpan.
Trener bacznie obserwuje nie tylko wyniki, jakie osiąga Jacek, ale również postępy, jakie czynni grając w Koronie Kielce. – W Koronie ma większe szanse na to, aby grać. Tutaj ich nie miał. Trener na niego regularnie stawia, odzyskuje formę Jacka Kiełba, którego pamiętam, gdy był jeszcze piłkarzem grającym w Kielcach półtora roku temu – podkreśla Jose Mari Bakero.
Opiekun Lecha zdradził także, że gdy był szkoleniowcem Polonii Warszawa obserwował tego piłkarza i był zainteresowany jego transferem na Konwiktorską. – Prosiłem właściciela, aby go kupić do Polonii. Jacka znam więc bardzo dobrze. Okoliczności, jakie go w Lechu spotkały nie były łatwe. Miał drobne kontuzje, choroby, a to wszystko połączone z presją, jaka tutaj była w zeszłym sezonie, odbierały mu wiele. Stracił na tym – mówił trener.
Jacek Kiełb ma zapis w kontrakcie wypożyczenia, który nie wyklucza powrotu tego piłkarza do Poznania zimą. – Jest taka możliwość. Nie wykluczamy jej. Oglądamy jego grę i analizujemy, ale tego nie, co stracił, nie da się odzyskać w przeciągu miesiąca. Chcę, aby dalej pracował w spokoju – zakończył opiekun „Kolejorza”.