Zapraszamy do zapoznania się z wypowiedziami pomeczowymi trenerów obu drużyn.
Michał Probierz (Lechia Gdańsk): – Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że Lech jest silnym rywalem, a gdy przeczytaliśmy, że Pawłowski wrócił do treningów, to wiedzieliśmy, że siła ofensywna naszego rywala będzie większa. Po bramce w 96 minucie w ostatnim meczu morale Lecha na pewno poszły w górę, przez pierwsze 15 minut potrafiliśmy utrzymać się przy piłce, mieliśmy kilka niezłych zagrać, ale Lech przełamał nas w drugiej linii, przegraliśmy środek pola, a o golu zadecydowała indywiudalność Pawłowskiego. Po przerwie dobrze weszliśmy w meczu i straciliśmy drugą bramkę w najgorszy możliwym momencie, bo atakowaliśmy. Zdawaliśmy sobie sprawę z siły Lecha, wiedzieliśmy że tracimy gole ze stałych fragmentów gry, ale mimo zmian ustawień nie udało się nam tego powstrzymać. Nie mogę odmówić moim zawodnikom ambicji i zrobimy wszystko, aby znaleźć się w mistrzowskiej „ósemce”.
Mariusz Rumak (Lech Poznań): – Zagraliśmy rozsądne spotkanie, początek pierwsze 3 minuty rywal na nas ruszył, ale potem wyglądało to dobrze. Mieliśmy sytuacje, brakowało precyzji w ostatnim podaniu albo po prostu gola. Po przerwie wyglądało to podobnie, znów Lechia miała okazje, głównie ze stałych fragmentów gry, ale niewiele z nich wynikało. Zdobywamy gola z rzutu rożnego i wtedy przypomniałem moim zawodnikom, że ten moment nie może być okazją do dekoncentracji, a szansą na to, aby jeszcze docisnąć rywala. Wydaje mi się, że gramy rozsądnie, a tak trzeba grać aby pokonać mocnego rywala, a takim jest Lechia.