Lech wygrał u siebie z Jagiellonią i zamienił się z nią miejscem. Po zainkasowaniu trzech punktów, Lech jest na pozycji wicelidera. Zapraszamy do zapoznania się z wypowiedziami trenerów po meczu.
Probierz (JAGIELLONIA): Przyjechaliśmy by wygrać, od samego początku wiedzieliśmy, że to nie przypadek, że Lech zdobywa tyle bramek. W pierwszej połowie za szybko traciliśmy piłkę. W drugiej połowie my mieliśmy lepsze sytuacje utrzymywaliśmy się przy piłce. Mieliśmy trzy sytuacje, Lech do bramki jedną Arajuuriego. Na pewno zagraliśmy trochę inaczej, jak dotychczas. W pierwszej połowie byliśmy schowani za podwójną gardą. Jak się gra na wyjeździe to trzeba wykorzystać takie sytuacje, jakie się ma. Nie mam się czego wstydzić, szkoda że po początku, jak ze Śląskiem i Legią nie udało się tutaj wygrać. Pokazaliśmy się z jak najlepszej strony. Po prostu się nie udało.
Skorża (LECH): Wiem, że takie mecze pozostawiają niedosyt na trybunach, ale są bardzo ważne jeśli chodzi o szatnie. Jagiellonia ma swoją renomę, jest to drużyna bardzo dobrze zorganizowana. Cały czas wybijała nas z rytmu. Nie rozpadliśmy się po atakach Jagi. Przykładem może być sytuacja, gdzie interweniować musiał Maciej Gostomski. Mieliśmy chęć stworzenia tej jednej jedynej sytuacji. Był to mecz z serii, kto strzeli, ten wygra. Było kilka problemów w drużynie. Kontuzja Gergo, niestety tak się potoczyło. Wszystko jest z nim wstępnie dobrze, jest już po pierwszych badaniach. Tak się złożyło, że Douglas znowu strzela decydującą bramkę z Jagiellonią. Tylko my wiemy, ile nas to zwycięstwo kosztowało. Ważne, że awansowaliśmy o jedno miejsce w tabeli.