Z końcem czerwca karierę piłkarską zakończyło dwóch zawodników – Djurdjević i Reiss. Z klubu odszedł już oficjalnie Wandzel, bliski transferu jest również Tonew. Nie nie jedyni zawodnicy, którzy latem mogą opuścić Lecha.
Zielone światło na odejście z Poznania wciąż ma Vojo Ubiparip. Serb wiosną zagrał w ośmiu meczach i bramki nie strzelił. Jego przyszłość będzie uzależniona tylko i wyłącznie od jego decyzji. W czerwcu przyszłego roku kończy mu się umowa z Lechem. – Rozmawiałem z nim i jeśli będzie chciał zostać, to będzie rywalizował o miejsce w składzie. Jeśli wygra tę walkę, to będzie grał, ale ma od nas zgodę na odejście i wszystko zależy od niego – mówi trener Rumak.
To jednak nie jedyny piłkarz, który może jeszcze opuścić stolicę Wielkopolski. Kolejnymi są Kiełb i Jakóbowski, którzy wrócą z wypożyczeń. Jak zaznacza szkoleniowiec Lecha zarówno jeden jak i drugi wzbudzają zainteresowanie innych klubów. – Z nimi porozmawiamy i zobaczymy jak potoczy się ich przyszłość. Mamy zapytania dotyczące tej dwójki – podkreśla opiekun Lecha.