Piłkarze Lecha nie grają w tym sezonie w europejskich pucharach, a więc wydaje się, że problem rozgrywania spotkań, co trzy dni poszedł nieco w odstawkę. Nic bardziej mylnego. W tym tygodniu na przestrzeni ośmiu dni „Kolejorz” rozegra trzy bardzo ważne mecze. Pierwsze już za nim, lecz trwają przygotowania do dwóch kolejnych.
W poprzednim tygodniu Lechici mieli chwilę na odpoczynek, lecz wcześniej problem gry co trzy dni również wrócił. Kilku zawodników z Poznania otrzymało powołania na mecz kadry i nie wszyscy byli w pełni gotowy do występu w spotkaniu z Wisłą. – Rozumiem taką sytuację, bo jesteśmy w wielkim polskim klubie i ci gracze będą otrzymywać powołania. Grać, a grać na sto procent to jest jednak duża różnica – zaznacza Jose Mari Bakero.
Przyznał on, że trener musi wykazać się pewnym instynktem i przewidywaniem wydarzeń związanych nie tylko z najbliższym spotkaniem. – Myślę o dwóch-trzech meczach z góry. Liczę się ze wszystkimi zawodnikami, którzy znajdują się kadrze – zauważa szkoleniowiec Lecha.
Fakt, że jutro piłkarze „Kolejorza” rozegrają ważny mecz z Chrobrym Głogów w Pucharze Polski, nie zmienia jednak faktu, że sztab szkoleniowy prawdopodobnie zdecyduje się na kilka zmian w wyjściowym składzie. Wszystko z myślą już o piątkowym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław.