Jednym z wyróżniających się zawodników w dzisiejszym spotkaniu przeciwko Śląskowi Wrocław był Vojo Ubiparip. Serb ma coraz pewniejsze miejsce w składzie Lecha i z każdym kolejnym meczem udowadnia, że stawianie na niego przynosi efekty. – Czuję się dobrze i staram się dawać z siebie wszystko – ocenia „Ubi”.
Serb był widocznie zadowolony z tego, że Lechowi udało się przełamać. – Zagraliśmy dobrą piłkę, zostawiliśmy serce na boisku. Jestem bardzo szczęśliwy, że udało się wygrać. Nie wygraliśmy wcześniej przez sześć meczów i długo czekaliśmy na to, aby zwyciężyć – mówił po meczu napastnik Lecha.
Trener Mariusz Rumak stawia na Vojo, ale nie na jego nominalnej pozycji, a na skrzydle. – Mówiłem trenerowi, że jestem napastnikiem i to moja nominalna pozycja, ale jeśli trener uważa, że mogę grać na innej pozycji, to będę starał się tam dawać z siebie wszystko, żeby Lech wygrywał. Ciężko pracuję na treningach i myślę, że dostałem w końcu swoją szansę. Walczę cały czas o miejsce w drużynie – podkreślał piłkarz.
W ostatniej minucie spotkania Vojo Ubiparip znalazł się w świetnej okazji i mógł zdobyć swojego drugiego w barwach Lecha gola. – Muszę wykorzystywać takie sytuacje, ale trafił Rudi i wszystko jest w porządku. Była ręka, ale ja muszę trafić to do siatki – zwraca uwagę Ubiparip.
Nie zamierza on spoczywać na laurach. – Jeszcze nic nie osiągnęliśmy. Musimy grać z taką samą determinacją jak dzisiaj i dopiero to przyniesie wynik – zakończył.