Vojo Ubiparip wrócił do gry po dziewięciomiesięcznej przerwie spowodowaną kontuzją. Zagrał w pierwszym meczu o stawkę i od razu strzelił trzy bramki.
– Jestem zadowolony z dzisiejszego występu, wygraliśmy wysoko, a i ja zagrałem dobrze. Jestem szczęśliwy i dzięki Bogu, że ta kontuzja jest już za mną – powiedział po meczu
Piast na Bułgarskiej jeszcze nie wygrał, a nawet nie strzelił bramki – Wszyscy wiemy, co się stało w czwartek i chcieliśmy zagrać dobrze, wygrać wysoko, żeby atmosfera w zespole była dobra. W czwartek będzie dla nas najważniejszy mecz w sezonie. Musimy wygrać i awansować do kolejnej rundy.
Po wczorajszym meczu wydaje się, że Ubiparip znajdzie się w wyjściowej jedenastce na mecz z Kalju. Jednak jak to będzie, przekonamy się dopiero w czwartek – Trener zadecyduje, kto będzie grał w czwartek. Ja jestem gotowy, by pomóc drużynie. Mam nadzieję, że będzie tak jakbym chciał, czyli zagram w roli napastnika.
Hat-trick Ubiparipa w meczu z Piastem był pierwszym w barwach Kolejorza. Kiedyś udało mu się w lidze serbskiej – Pierwszy gol sprawił mi najwięcej satysfakcji, bo był strzelony po długiej przerwie. Potem łatwo mi się grało, drużyna była bardziej pewna. Chcieliśmy dalej grać i strzelać. To bardzo cieszy i mam nadzieję, że zagramy tak w czwartek.
Mecz z trybun oglądał Łukasz Teodorczyk, który ciągle leczy się po kontuzji – Życzę Łukaszowi jak najszybszego powrotu do zdrowia, bo ja wiem jak to jest, kiedy nie możesz grać. To jest najgorsza rzecz, jaka może się przydarzyć piłkarzowi – wspiera kolegę Ubiparip