– W pierwszej połowie okazaliśmy szacunek do mistrza Polski, był on nawet zbyt duży. Wiedzieliśmy, że będzie czekać nas trudne spotkanie – podkreślał na konferencji prasowej po meczu Jan Urban, trener Zagłębia.
– Wiedziałem, że nasza szansą w spotkaniu z mistrzami Polski będzie kontratak i na to nastawiłem mój zespół. W pierwszej połowie nasza gra ofensywna wyglądała słabo. Po przerwie jeden kontratak zagraliśmy dobrze i udało nam się wygrać.
– Przed drugą połową nie zmienialiśmy naszych założeń, nie chcieliśmy grać otwartej piłki, bo jakość jest po stronie Lecha. Wiedzieliśmy, że będziemy mieli sytuacje. Nie było już tak, że się boimy, graliśmy lepiej, a gra się wyrównała. Lech miał inicjatyw ę, ale rozgrywał piłkę na swojej połowie.
– W końcówce meczu przypomniała mi się Legia i Cracovia. Przy 1:0 trzeba czekać z radością ze zwycięstwa do ostatniego gwizdka. To bardzo ważne trzy punkty dla nas. Możemy patrzeć nie tylko za siebie, ale i przed siebie.
– Wszyscy byśmy chcieli grać widowiskowo, ale drużyna i ja żyjemy z wyników. Punkty są najważniejsze. W tak wyrównanej lidze, można zdobyć dużo punktów samym zaangażowaniem, ambicją