Węgierski Videoton rywalem Lecha Poznań w 4. rundzie kwalifikacyjnej Ligi Europejskiej.
Dwukrotny mistrz Węgier w trzeciej rundzie został wyeliminowany przez BATE Borysów.
Pierwszy mecz poznaniacy rozegrają na własnym stadionie – 20 sierpnia. Rewanż tydzień później. – Przed losowaniem wiadomo było, że naszym celem jest awans do fazy grupowej. Nieważne z kim gramy. Trafiliśmy na mistrza Węgier, trudno mówić o roli faworyta. Wiemy, że musimy awansować dalej. Na pewno martwi nas to, że ten mecz pierwszy zagramy bez kibiców – jeden z naszych atutów tracimy, kibice są 12 zawodnikiem i napędzają nas do lepszej gry. Najbardziej cieszą się Węgrowie, zwłaszcza Gergo. Na pewno będzie to ciekawy dwumecz – przyznał wiceprezes Lecha, Piotr Rutkowski.
Lech Poznań w swoich szeregach ma trzech piłkarzy z Węgier. Dla Davida Holmana, Gergo Lovrencsicsa i Tamasa Kadara będzie to powrót w rodzinne strony. – Dla każdego zawodnika taki mecz u siebie jest wyjątkowy. To dodatkowy aspekt mobilizacyjny – dodał. – Mamy przewagę taką, że wiemy dużo o tej lidze. To na pewno jest jakaś przewaga..
– Nie wiem czy to dobry rywal czy nie. Nie znam odpowiedzi na to pytanie. Po dwumeczu będziemy mogli powiedzieć więcej. Trafiliśmy na mistrza kraju. którego latem opuściło dwóch najlepszych zawodników – ocenił wiceprezes.
Rywala ocenił też trener lechitów – Cały czas myślę o Koronie, oglądam mecze, a Videotonu jeszcze nie widziałem. Nie mam pojęcia jak się prezentują na boisku. Na pewno jest to drużyna, która jest mistrzem Węgier i prezentują wysoki poziom. Mają od tego sezonu nowego trenera i tak samo jak my, nieudany występ w Lidze Mistrzów i słaby start w lidze. Nieważne kogo byśmy wylosowali, to i tak jesteśmy nastawieni na to, by grać dalej w Europie. Szanujemy rywala, ale jesteśmy bardzo zdeterminowani, żeby awansować do fazy grupowej. Cała nasza grupa Węgrów doskonale zna ligę węgierską, a informacji nigdy nie jest za mało i to oczywiste, że będziemy korzystać z ich pomocy. Na pewno będą nam przekazywać nowinki i pomogą rozpracować przeciwnika. Do naszego meczu Videoton rozegra jeszcze dwa spotkania i na pewno będziemy ich obserwować, bo musimy być perfekcyjnie przygotowani – ocenił opiekun mistrzów Polski.
Potencjalnymi rywalami mistrzów Polski oprócz węgierskiej drużyny byli: Hajduk Split (CRO), Atromitos (GRE), Dinamo Mińsk (BLR), Videoton (HUN), Rabotnicki (MLD), Kairat Alamaty (KAZ).