Dotychczas jedynie dziewięciu piłkarzy Lecha dostąpiła zaszczytu udziału w wielkiej imprezie piłkarskiej. Wśród nich było aż ośmiu reprezentantów Polski.
Pierwszym reprezentantem w barwach Lecha Poznań był Edmund Białas, który powołanie na mecz kadry otrzymał w 1948 roku. 4 kwietnia zadebiutował w zremisowanym z reprezentacją Bułgarii spotkaniu 1:1. Później w kadrze wystąpił jeszcze jeden raz. Natomiast ostatnim zawodnikiem jakiemu udało się zadebiutować w seniorskiej kadrze swojej reprezentacji jest Marcin Kamiński, który znalazł się w 23-osobowej kadrze Polski na Mistrzostwa Europy i będzie jednym z dziewięciu Lechitów, którzy dostąpili zaszczytu udziału w dużej imprezie międzynarodowej.
Przygoda reprezentacyjna na mistrzostwach dla Lechitów rozpoczęła się w 1974 roku, gdy Kazimierz Górski na niemiecku mundial zabrał ze sobą Romana Jakóbczaka. Mim zdobycia trzeciego miejsca na tym turnieju zawodnikowi „Kolejorza” nie udało się zadebiutować w mistrzostwach.
Podobny los spotkał cztery lata później Mirosława Justka, który nie wystąpił ani minuty na Mistrzostwach Świata w Argentynie. W Hiszpanii podobny los w 1982 roku spotkał Piotra Mowlika, który podobnie jak osiem lat wcześniej z mundialu wrócił w brązowym medalem, nie pojawiając się na boisku.
Pierwszym Lechitom, któremu udało się zagrać jest Krzysztof Pawlak, który znalazł się w podstawowej jedenaste na drugim mecz Polaków w Mistrzostwach Świata w Meksyku w 1986 roku. Drużyna Antoniego Piechniczka pokonała 7 czerwca Portugalię 1:0. Pawlak zagrał również w kolejnym, tym razem przegranym 3:0 starciu z Anglikami. Na tych mistrzostwach Polacy odpadli ostatecznie w 1/8 finału, w której Brazylia wygrała z nimi 4:0.
Przez kolejne 20 lat na próżno w kadrach szukać było Lechitów. W 2002 roku, gdy po 16 latach Polska ponownie zakwalifikowała się do mundialu nie znalazł się w niej żaden piłkarz Lecha, choć później w stolicy Wielkopolski występowali m.in. Piotr Świerczewski czy Tomasz Iwan, czołowe postacie tamtej kadry.
Dopiero 4 lata później w 2006 roku do kadry dołączony w trybie awaryjnym został Bartosz Bosacki za kontuzjowanego Damiana Gorawskiego. Lechita zagrał dwa mecze i zdobył pierwsze bramki, jakie zawodnik „Kolejorza” zdobył na mistrzostwach. W drugim meczu fazy grupowej nie pomógł kadrze wygrać z Niemcami, którzy gola na wagę trzech punktów zdobyli w doliczonym czasie gry. W spotkaniu na pożegnanie Bosacki dwukrotnie trafił do siatki, wykorzystując dośrodkowania swoich partnerów ze stałych fragmentów gry.
Dwa lata później reprezentacja Polski zadebiutowała na Mistrzostwach Europy. Selekcjoner na ten turniej zabrał Rafała Murawskiego. Ten pierwszy raz na boisku pojawił się w 85 minucie drugiego spotkania, zmieniając Rogera. W ostatnim meczu z Chorwacją zagrał od pierwszej minuty.
Przed rokiem barwy Lecha na dużej imprezie piłkarskiej z powodzeniem reprezentował Luis Henriquez, który występował w drużynie Panamy. Ta dość niespodziewanie doszła do półfinału Gold Cup, w którym uległa Stanom Zjednoczonym 1:0. Piłkarz Lecha był podstawowym zawodnikiem swojej drużyny. Wystąpił w pięciu meczach. Już wcześniej jednak udało mu się grać na dużej imprezie. W 2005 roku zagrał cztery mecze, a dwa lata później, kilka miesięcy przed transferem do Lecha na boisku pojawił się dwukrotnie.
Na zbliżającym się Euro 2012 szansę zadebiutowania będzie miało dwóch Lechitów. Grzegorz Wojtkowiak, który w lipcu zostanie graczem TSV Monachium, ale te mistrzostwach rozegra jeszcze jak gracz „Kolejorza”, chyba że Polska awansuje do finału, wtedy w tym meczu reprezentować będzie już nowy klub. Drugim Lechitom jest Marcin Kamiński, który dotychczas zagrał jedynie trzy mecze na reprezentacji Polski.