Lechici już w niedzielę zainaugurują rundę wiosenną Ekstraklasy meczem z Ruchem Chorzów. Podopieczni Mariusza Rumaka jesienią wygrali wysoko z aktualnym wicemistrzem kraju 4:0. Ze stadionu przy ul Cichej nie mają jednak najlepszych wspomnień.
Oba zespoły spotkają się ze sobą równo rok po poprzednim meczu rozegranym na obiekcie w Chorzowie. Wówczas gospodarze pewnie i zdecydowanie wygrali 3:0, a spotkanie zakończyło przygodę z Lechem trenera Jose Mari Bakero.
Spotkanie z „Niebieskimi” dla Hiszpana miało być meczem prawdy. Fatalna inauguracja o porażka z GKS-em Bełchatów skomplikowała sytuację trenera. Już w tygodniu poprzedzającym mecz z Chorzowie spekulowano o zmianie szkoleniowca. Władze „Kolejorza” rozmawiały m.in. z Michałem Probierzem, ale ten ostatecznie przyjął ofertę Wisły Kraków.
– Jestem tutaj ze względu na decyzje władz klubu. Dzisiaj pracuję w Lechu i jest to dla mnie sygnał, że mam ich poparcie. Dla mnie celem jest jutrzejszy mecz. Nie straciłem żadnej minuty na coś innego niż mecz – mówił na konferencji prasowej przed meczem szkoleniowiec. – Nigdy nie myślę o tym, że to może być mój ostatni mecz – dodawał.
Był. Dla Hiszpana spotkanie z Ruchem Chorzów było ostatnim spotkaniem w roli trenera pierwszego zespołu. Jeszcze zanim zespół wyjechał z Chorzowa zapadła decyzja o zwolnieniu szkolniowca. Na stronie internetowej pojawiła się lakoniczna informacja o decyzji władz klubu. – Zarząd KKS Lech Poznań informuje, iż w związku z niezadowalającymi wynikami zespołu zadecydował, że Jose Mari Bakero zostaje odwołany z funkcji pierwszego trenera drużyny – mogliśmy przeczytać zaledwie kilka minut po spotkaniu.
Jeszcze na konferencji prasowej tuż po meczu Jose Mari Bakero mówił: – Miniony tydzień był nie tyle ciężki dla mnie, bo ja przyzwyczaiłem się do presji i krytyki, ale dla zawodników. Byliśmy dobrze przygotowani do rundy, ale przyszła porażka w pierwszym meczu i zaczęło się. Przyszła druga i teraz decyzje nie należą do mnie.
Tym razem Lechici ponownie zagrają z Ruchem Chorzów 24 lutego. Sytuacja jest jednak inna. W obu drużynach mamy już innych szkoleniowców, ale i pozycje w tabeli tych zespołów są zdecydowanie odmienne. Lech zajmuję pozycję wicelidera, a Ruch Chorzów jest trzecią drużyną od końca.