Dla młodych zawodników kluczowym okresem w tym roku było zgrupowanie we Wronkach, gdzie mogli pokazać się przed sztab szkoleniowym pierwszej drużyny. I jeśli im się udało, to teraz podczas obozu w Hiszpanii walczą o to, żeby pozostać w kręgu zainteresowania Mariusza Rumaka. Na grę liczyć nie mogą, bo taki już los małolatów. Dla jednego z zawodników Lecha, cała zbliżająca się runda będzie walką o być albo nie być w Poznaniu.
Gdy przychodził do Lecha i zagrał kilka meczów wszyscy byliśmy pod wrażeniem jego umiejętności. Prawdą jest, że prezentował je na tle słabych przeciwników, ale mimo wszystko pokazał swoją szybkość, drybling, a także uderzenie i dobre dośrodkowanie. Walory, dzięki którym można było określić go nie tylko mianem wzmocnienia zespołu, ale również dobrego ligowca, który w Polsce trochę namiesza.
Z czasem jednak przyszedł kryzys. Trudno powiedzieć, czym spowodowany. Może znużenie, może duże oczekiwania albo brak rodziny, chociaż do Poznania przyleciał ze swoją narzeczoną. Grał coraz gorzej, mniej efektownie, a w końcu częściej siadał na ławce rezerwowych, nawet już po pierwszej połowie.
Dzisiaj na niego patrzymy prze pryzmat zawodnika, który świetnie zaczął i systematycznie obniżał loty. Jego gra stała się do bólu przewidywalna, a jego gra nie jest ani efektywna ani efektowna. W sparingach również zawodził. Grał słabo, nawet na tle wspomnianych na początku małolatów, u których widać było zaangażowanie i determinację. I choć można powiedzieć, że posiada on większe doświadczenie w piłce seniorskiej, to we Wronkach nie było tego widać.
A jeśli chce pozostać w Poznaniu musi nad sobą sporo pracować. Bo Lech ma możliwość zrezygnowania z jego usług po tym roku i wtedy ten pomocnik będzie musiał wrócić do swojego poprzedniego klubu. Lech miał być dla niego szansą na wydostanie się ze słabej ligi. To jak to uczynić pokazał już wcześniej inny piłkarz, który trafił z tej samej ligi do Lecha, a teraz gra w dużo silniejszym klubie. Dla niego obóz w Hiszpanii i cała runda będą bardzo ważne. Kluczowe dla jego kariery, bo jeśli będzie grał tak nadal, to w Lechu nie powinien zagrzać długo miejsca. No chyba, że będzie miał dużo szczęścia. A Węgier powinien trochę nad sobą popracować, bo nas mocno rozczarowuje.