Podczas sparingu z Olimpią Grudziądz, który rozegrany był w przerwie na mecze reprezentacji, szansę na występ w pierwszej drużynie otrzymał Marcin Wasielewski. – To, że trenerzy mnie pochwalili było efektem tego, że dobrze zagrałem. Bardzo się z tego cieszę. Mam nadzieję, że w następnych meczach dostanę szansę i pokaże się z dobrej strony, jak w tamtym spotkaniu. – mówi obrońca.
Wasielewski podczas pojedynku z pierwszoligowcem zdobył uznanie w oczach trenera Bjelicy i od dwóch tygodni trenuje z pierwszym zespołem. Takie doświadczenie z pewnością będzie atutem dla młodego piłkarza. – Po treningach z pierwszym zespołem mogę zebrać dużo doświadczenia i potem pokazać to w meczach z rezerwami, gdzie jeszcze nie miałem okazji zagrać, ponieważ pauzowałem za kartki.
Rywalem 22-latka na pozycji prawego obrońcy jest jego rówieśnik – Tomasz Kędziora, który jest pewnym punktem obrony Kolejorza. – Traktuję Tomka jak kolegę, jest bardzo dobrym zawodnikiem, ale mimo wszystko będę się starał go wygryźć. Piłka nożna to jest zawód, musimy walczyć, żeby grać i pokazywać się z jak najlepszej strony.
Ostatnie dwa tygodnie wskazują na to, że Marcin Wasielewski jest przykładem piłkarza, któremu zmiana trenera wyszła na dobre. – Wszystko się fajnie ułożyło. Trener został zmieniony, zawodnicy pojechali na kadrę i dzięki temu mogliśmy przyjść na trening. Ja się dobrze pokazałem i efekt jest taki, że mogłem zostać z pierwszym zespołem. Bardzo się cieszę, że dostałem szansę. – kończy wychowanek Akademii Lecha Poznań.