Jakub Wilk, były pomocnik „Kolejorza” obecnie w barwach Lechii występuje na lewej stronie obrony, na której ma pewne miejsce. Nie opuścił żadnego spotkania odkąd został wypożyczony do Gdańska. Teraz będzie miał okazję na zagrania przeciwko Lechowi. Jego umowa nie ma zapisu dotyczącego zakazu występu w spotkaniu z „Kolejorzem”.
Wszystko dlatego, że przepisy nie pozwalają na dodanie takiej klauzuli w sytuacji, gdy zawodnik ma w umowie wypożyczenia zapisaną kwotę pierwokupu. Ma to miejsce właśnie w przypadku Jakuba Wilka i jego transferu do Lechii, która po sezonie może zapłacić Lechowi odpowiednią kwotę i nie podejmować nawet rozmów z przedstawicielami „Kolejorza”.
Takiego zapisu nie ma w przypadku Jacka Kiełba, z którym sztab szkoleniowy, a także władze Lecha wiążą przyszłość. Ten gracz latem wróci do Poznania bez względu na wszystkie towarzyszące temu okoliczności. Kibice mogą śmiać się, że w przypadku Wilka nie ma po prostu czego się obawiać, ale to nie ten fakt zadecydował o możliwości jego występu w niedzielę przy Bułgarskiej.