Lechici wygrali wczoraj mecz z Piastem Gliwice na inaugurację sezonu, jednak cały czas w głowie mają rewanżowe spotkanie z Kalju Nomme – Skupiamy się głównie na tym meczu czwartkowym i miejmy nadzieję, że dzisiejszy wynik i gra pozwoli nam zagrać w czwartek jeszcze lepiej – powiedział po meczu Maciej Wilusz
Meczu z Piastem Kolejorz na własnym stadionie jeszcze nie przegrał. Wczoraj po raz kolejny podopieczni Mariusza Rumaka zagrali na zero z tyłu – Nie spodziewaliśmy się że pójdzie tak łatwo. Przede wszystkim byliśmy skupieni na tym, aby dobrze wejść w ten mecz, myśleliśmy tylko o sobie. To było dla nas najważniejsze i dzięki temu osiągnęliśmy taki rezultat – twierdzi obrońca
Wydaje się, że mecz z Piastem był lekki łatwy i przyjemny, a przegrane spotkanie z Estończykami więcej skupienia i koncentracji. W czym tkwi różnica między meczami pucharowymi, a ekstraklasowymi? – Ciężko powiedzieć, do każdego meczu podchodzimy w ten sam sposób. Każdy jest zdeterminowany, ale tu nie ma co porównywać ligi do pucharów. Każdy mecz traktujemy tak samo.
W czwartek lechitów czeka mecz o „być albo nie być”. Aby awansować dalej, trzeba wygrać. – My zdajemy sobie sprawę z tego, że jest to Liga Europy, że chcemy awansować i bardzo chcemy przejść dalej – kończy Wilusz