Hubert Wołąkiewicz, po objęciu kadry przez Waldemara Fornalika liczy, że u nowego selekcjonera będzie dostawał więcej szans gry, niż u poprzednika. Mający na koncie cztery występy w kadrze, ma nadzieję, że dzięki ciężkim treningom znajdzie się dla niego miejsce na środku obrony w kadrze.
Wołąkiewicz, który debiutował w kadrze za kadencji Franciszka Smudy, w meczu z Ekwadorem, nie był jednak na poważnie brany pod uwagę, przy ustalaniu kadry na EURO 2012. Smuda miał już zbudowany trzon zespołu, do którego było bardzo ciężko się przebić.
Teraz jednak, każdy zawodnik startuje z czystą kartą u nowego selekcjonera. I właśnie tutaj swoją szansę upatruje były zawodnik gdańskiej Lechii i Amiki Wronki. – Chyba każdy zawodnik upatruje w zmianie selekcjonera swojej szansy. Ja w wieku 27 lat chciałbym jeszcze zaistnieć w reprezentacji i dostać szansę na swojej pozycji, na środku obrony.
„Żaba” z Fornalikiem spotkał się już za czasów gry Amice. – Trener Fornalik był asystentem Macieja Skorży. Większość treningów jakie wtedy miałem, to były zajęcia wyrównawcze, bo mi jako młodemu zawodnikowi ciężko było przebić się do pierwszego składu. Dobrze wspominam ten czas – zakończył defensor „Kolejorza”.