– Mecze z Legią od lat dostarczają nam wielu emocji. Czeka nas fajne spotkanie, dwóch zespołów, które zasłużyły na awans – mówi przed finałem Pucharu Polski, kapitan Lecha, Bartosz Bosacki.
Mecz z „Wojskowymi” dla piłkarzy mistrza Polski może być jedyną szansą na awans do europejskich pucharów. – Wiemy, że to mecz sezonu. Tracimy dużo punktów w lidze, pozostaje koncentrować się na finale i go wygrać, żebyśmy nie zostali z niczym – zauważa Hubert Wołąkiewicz, obrońca Lecha.
Dzisiaj Lech zagra drugi raz w tym sezonie w zestawieniu obrony: Wojtowiak, Bosacki, Wołąkiewicz, Henriquez. Zdaniem „Dyzia” nie będzie miało to żadnej różnicy. – Tak długo, jak ze sobą gramy i trenujemy, nie ma mowy o braku zgrania. Może wyglądać to lepiej, ale w takim zestawieniu nie gramy, co tydzień – zaznacza.
W ostatnim przed finałem meczu Lech przegrał z Zagłębiem, a Legia wygrała z Widzewem. – Mają plus, bo wygrali mecz ligowy, my przegraliśmy, ale nas to zmobilizuje – przyznaje Wołąkiewicz. – Puchar Polski rządzi się swoimi prawami, to jak wygląda wszystko w lidze, nie ma znaczenia – dodaje Wojtkowiak.