Hubert Wołąkiewicz po odejściu z klubu Bartosza Bosackiego stanie się prawdopodobnie jego następcą. – Na pewno rywalizacja z Bartkiem i Manuelem była dla mnie bardzo pożyteczna. Musiałem walczyć o miejsce w składzie, ale będę musiał, robić to nadal, bo nikt za darmo mi tego nie da – przyznaje w rozmowie z LechNews.pl obrońca Lecha.
To właśnie „Żaba” wespół z Manuelem Arboledą będzie współtworzył parę stoperów w nowym sezonie. – Ubywa mi konkurent, ja mogę się cieszyć, ale jeśli mam powiedzieć swoje zdanie, to na pewno szkoda, że Bartek odchodzi – ocenia zawodnik.
Piłkarz przyznał, że był zaskoczony, gdy po urlopie pojawił się w klubie. – Trochę szoku w szatni, bo sporo młodych chłopaków. Trener przedstawił, jak to będzie wyglądało w najbliższych dniach – mówi Wołąkiewicz. – Trochę dużo zmian, ale widocznie tak miało być – kontynuuje