W 10. kolejce T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań zmierzył się z GKS-em Bełchatów. Piłkarze pokazali się z dobrej strony, wygrywając z beniaminkiem 5:0, ale jeszcze lepiej zaprezentowali się kibole Kolejorza.
GKS Bełchatów potęgą kibicowską nie jest. Przyjezdni mieli okazję popatrzeć na efektowne oprawy przygotowane na to spotkanie przez kiboli Lecha.
Ale od początku. W 1939 roku Armia Poznań, związek operacyjny Wojska Polskiego, walczyła w kampanii wrześniowej. Kilkanaście dni temu obchodzono rocznicę bitwy pod Bzurą, w której walczyli żołnierze Armii Poznań. Wrzesień i październik to miesiące w naszej historii, o których warto pamiętać, dlatego też w niedzielę zaprezentowano oprawę poświęconą Armii Poznań.
Pierwsze elementy oprawy widoczne były jeszcze przed rozpoczęciem meczu. Całość zaprezentowano na początku meczu – biało-czerwone pasy materiału, pełniące rolę wypełnienia, sektorówki, przedstawiającej order Virtuti Militari (III klasy) oraz transparentów z hasłami Przewaga liczebna wroga ich nie obchodziła oraz Armia Poznań do końca walczyła. Kibice zgromadzeni w Kotle skandowali przy tym hasła: Wasza krew, za naszą wolność, Cześć i chwała Bohaterom oraz Bóg, Honor, Ojczyzna. Niesamowitego efektu dodały świece dymne w narodowych barwach. Całość prezentowała się imponująco, co potwierdzili zgromadzeni na Inea Stadionie kombatanci: Prezes Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych Okręg Wielkopolska Andrzej Churski, Członek Związku – płk Jan Podhorski, Wiceprezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Wielkopolska mjr Ludwik Misiek oraz Członek tego Związku – kpt prof. dr hab. med. Kazimierz Grottel. Ciekawostką jest fakt, iż kombatanci pochwalili ultarasów za trafność drugiego hasła.
Spotkanie przerwano na około 10 minut, jednak Kocioł nadal się rozkręcał. Właśnie wtedy padła pierwsza bramka, co spowodowało jeszcze głośniejszy doping.
Chwilę później zwinięto oprawę. Na sektorze pojawiły się flagi, które pierwszy raz zaprezentowano w Warszawie przed tygodniem. W Poznaniu zaprezentowano to, czego nie można było pokazać przy Łazienkowskiej. Na płocie pojawił się transparent Wszystkich nas nie zamkniecie. Została rozłożona także sektorówka z motywem z flag. Całość dopełniała pirotechnika – sektorówkę podświetlały stroboskopy, a tuż obok odpalono race.
Oprawa prezentowała się znakomicie. Nakręcony Kocioł z minuty na minutę dopingował z jeszcze większą petardą, który tego dnia prezentował się fanatycznie. Każdy z nas to wie, Braga, Kolejorz gol, Skockie, a także Więc wstań w niedzielny wieczór wyszło bardzo dobrze. Nie zabrakło skandowania nazwiska Bartka Ślusarskiego, który obecnie broni barw GKS-u Bełchatów. Do końca meczu na wędkach powiewały flagi. Rozwieszono również fany: Kibolski Klub Sportowy, Kolejorz, Pyrlandia, Extreme Hobby oraz płótna grup ultrasowskich Lech’01 i e-Lech ’02.
Tego dnia na Bułgarskiej pojawili się gimnazjaliści, którzy mogli poczuć prawdziwą kibicowską atmosferę. Głośny Kocioł spowodował, iż chętniej włączali się oni w dopingowanie. Kto miał zarazić się Kolejorzem, ten się zaraził..