W 17 kolejce Lotto Ekstraklasy Lech Poznań pewnie pokonał w Lubinie miejscowe Zagłębie 3:0, po bramkach strzelonych przed Paulusa Arajuuriego, Darko Jevticia oraz Dawida Kownackiego.
Pierwszy gwizdek w Lubinie zabrzmiał w piątkowy wieczór o 20.30. Od początku spotkania widać było kto chce rządzić na boisku – lechici rzucili się na Zagłębię i przyniosło to efekt w postaci gola już w 4. minucie! Po rozegraniu piłki z rzutu rożnego i wybiciu jej przez defensorów „Miedziowych” futbolówka trafiła pod nogi Darko Jevticia. Szwajcar z lewej nogi strzelił na bramkę Konrada Forenca, który nie popisał się dobrą interwencją, „wypluł” piłkę przed siebie, a tę do siatki skierował stoper Kolejorza – Paulus Arajuuri. Zagłębie probowało się zrewanżować – groźnie pod bramką Matusa Putnockiego zrobiło się w 16. minucie, gdy lewą stroną szarżował Aleksandar Todorovski, a jego dośrodkowanie wylądowało na głowie Martina Nespora – ten główkował jednak daleko od słupka. Minęła chwila, a lechici podwyższyli prowadzenie – tym razem za sprawą Jevticia. Piłka ponownie po rzucie rożnym została wybita przez defensorów Zagłębia. Trafiła pod nogi pomocnika Kolejorza, a ten z dośrodkował futbolówkę z prawego skrzydła w pole karne, następnie ta wpadła w kozioł przez Forencem i szczęśliwie wpadła do siatki. Kolejna groźna akcja Lecha i następna bramka – znów wypracowana przez Jevticia! Po raz kolejny z prawego skrzydła dośrodkowywał w pole karne, gdzie idealnie wypatrzył Dawida Kownackiego, a ten strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Tuż przed przerwą lechici mogli zaliczyć kolejne trafienie – kolejno minimalnie z główki chybił Maciej Makuszewski, a moment później w groźnej sytuacji źle do Kownackiego podawał Jevtić. Młody napastnik miał jeszcze jedną bramkową okazję – po indywidualnej kilkunastometrowej akcji w sytuacji sam na sam trafił w Forenca. Po trzech doliczonych minutach sędzia Gil zakończył pierwszą część spotkania.
Inauguracyjny strzał w drugiej połowie został oddany na bramkę Putnockiego przez Jarosława Jacha – minął on jednak znacznie poprzeczkę. Lubinianie z dużym animuszem rozgrywali akcje po przerwie – zdecydowanie przeważali i byli groźniejsi. Uderzał także Michal Papadopulos, ale prosto w „koszyczek” słowackiego golkipera Lecha. Kolejorz odpowiedział kilka minut później kiedy to dobrze dośrodkowywał z rzutu wolnego Radosław Majewski, a uderzał głową Łukasz Trałka. Forenc znów musiał się wykazać kilka akcji później – próbowali zza pola karnego kolejno Jevtić oraz Maciej Gajos – szczególnie uderzenie byłego zawodnika Jagielloni Białystok było efektowne. Wprowadzony na plac gry Adam Buksa wywalczył dla lubinian rzut karny, który został sprowokowany przez Jana Bednarka. Intencje strzelającego Krzysztofa Janusa świetnie wyczuł Putnocky i Kolejorza nadal zachowywał czyste konto! Swojego gola w tym spotkaniu szukał także obecny lider strzelców Lotto Ekstraklasy Marcin Robak – próbował strzelać z ostrego kąta, ale wybronił jego uderzenie Forenc. Mecz zakończył się wynikiem 0:3 i lechici mogli w dobrych humorach wracać do Poznania!
Zagłębie Lubin – Lech Poznań 0:3 (3:0)
Bramki: 4. Arajuuri, 22. Jevtić, 31. Kownacki
Żółte kartki: 24. Kubicki, 39. Cotra, 71. Janoszka, 90+1. Buksa – 79. Bednarek
Zagłębie: Forenc – Todorovski, Guldan, Jach, Cotra – Woźniak (73. Janus), Piątek, Kubicki, Janoszka – Papadopulos (63.Buksa), Nespor (69. Jagiełło)
Lech: Putnocky – Kędziora, Bednarek, Arajuuri (46. L. Nielsen), Kadar – Trałka, Gajos – Makuszewski, Majewski (62. Tetteh), Jevtić – Kownacki (76. Kownacki)
Sędzia: Paweł Gil
Widzów: 8819
Karolina Tórz