Już dziś o 20:30 Lech Poznań zmierzy się na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Będzie to spotkanie w ramach 17. kolejki Lotto Ekstraklasy.
Nasz rywal zajmuje obecnie siódme miejsce w ligowej tabeli mając na koncie 24. punkty. Dwa ostatnie spotkania Miedziowych zakończyły się porażką 1:2 ze Śląskiem Wrocław i z Koroną Kielce.
Podopieczni Nenada Bjelicy podtrzymują passę zwycięstw. Wysoka wygrana z chorzowskim Ruchem 5:0 i ostatnio ze Śląskiem Wrocław 3:0 spowodowały, że poznaniacy awansowali na piąte miejsce w Lotto Ekstraklasie.
W lipcu przy Bułgarskiej to podopieczni Piotra Stokowca okazali się lepszą drużyną i wygrali wówczas 2:0. Teraz jednak grają gorzej niż na początku sezonu. – Zagłębie dobrze rozpoczęło sezon, fajnie pokazali się w europejskich pucharach, ale teraz im nie idzie zbyt dobrze. Jestem przekonany, że decydujące będzie to, jak my zagramy, jak będziemy zachowywać się na boisku. Pokazujemy naszym zawodnikom lepsze jak i gorsze fragmenty gry rywali, ale tak naprawdę liczy się jakość gry naszego zespołu. Lech to topowa drużyna ligi i jeśli będziemy grać na swoim poziomie, to mało prawdopodobne, że będziemy oddawać punkty rywalom. – powiedział na przedmeczowej konferencji trener Kolejorza.
Poznańską Lokomotywę czeka intensywny tydzień. Dziś rozegrają ligowe spotkanie z Miedziowymi, w środę rewanż w ramach Pucharu Polski z Wisłą Kraków, a w niedzielę znów powalczą o ligowe punkty z Jagiellonią w Białymstoku. – Koncentrujemy się tylko na meczu z Zagłębiem, a później na spotkaniu z Wisłą i Jagiellonią. Czy będą zmiany w składzie? Zobaczymy jak zawodnicy będą czuć się po piątkowym meczu i w jakiej będą formie. Pewne jest to, że w Krakowie zagra Jasmin Burić, a my zrobimy wszystko, by grać dalej w Pucharze Polski. – zapewnił Nenad Bjelica.