Postawa Jana Zapotoki przez półtorej sezonu spędzone w „Kolejorzu” nie napawała optymizmem. Poza kilkoma dobrymi występami w meczach sparingowych trudno o cień szans na to, że Słowak w Lechu może jeszcze coś osiągnąć. Wszystko wskazuje jednak na to, że kolejny raz stara się przekonać trenera do swojej osoby.
Trenera Zielińskiego Jan Zapotoka miał przekonać w trakcie 20-minutowego występu w jednym z meczów kontrolnych rozegranych na obozie w Bad Reichenhall. Przekonał jednak władze Lecha do dokonania transferu. Niestety, w meczach ligowych Słowak nie zabłysnął. W poprzednim sezonie zagrał zaledwie 12 razy, z czego w większość były to kilkuminutowe epizody.
Również od początku tego sezonu trudno było szukać Zapotoki w składach meczowych. Kilka razy usiadł co prawda na ławce, jednak pochwalić się może tylko 5 występami, podczas których na boisku łącznie spędził 101 minut. Ostatni z nich, miał miejsce podczas spotkania wyjazdowego przeciwko Górnikowi Zabrze.
Po zmianie szkoleniowca, Jan Zapotoka nie miał już okazji do gry. Wszystko jednak wskazuje na to, że do rundy wiosennej przystąpi z czystą kartą.
W trzech dotychczas rozegranych sparingach, trzy razy Słowak zagrał od pierwszej minuty i swoje występy może zaliczyć do udanych. Kilka razy skutecznie uruchamiał napastników „Kolejorza”, którzy po jego zagraniach zagrażali bramkarzom rywali.
We wczorajszej grze kontrolnej Zapotoka asystował przy trafieniu Artjomsa Rudnevsa. Świetnie urwał się defensorom rumuńskiej FC Timisoara, a następnie wyłożył piłkę napastnikowi mistrza Polski, który bez najmniejszych problemów umieścił piłkę w siatce.
Sztab szkoleniowy Lecha, a także sami piłkarze podkreślają, że z każdym meczem ich gra wygląda coraz lepiej, na co wskazywać mogą także wyniki oraz skuteczność, która jest coraz lepsza. Również postawa Jana Zapotoki jest coraz lepsza.
Oby forma tego pomocnika była równie wysoka podczas meczów o większą stawkę. Może właśnie wiosną popularny Janek w końcu odpali i będzie mógł bezpośrednio wpłynąć na dobre wyniki osiągane przez Lecha. Miejmy nadzieję, że obecny stan rzeczy nie jest tylko chwilowy i Zapotoka pokaże na co go stać.