Już dzisiaj o 18:30 Lech zmierzy się z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Będzie to pierwsza ligowa potyczka tych zespołów, gdyż poznaniacy do tej pory rozgrywali z bielszczanami jedynie sparingi, 1/16 Pucharu Polski oraz pamiętny półfinałowy mecz PP.
Trener Bakero ma tym razem bardzo duże pole manewru, jeśli chodzi o dostępnych zawodników. Do gry wracają Manuel Arboleda i Marcin Kikut. Niestety, znacznie gorzej sytuacja wygląda w pierwszej linii „Kolejorza”. Pod ogromnym znakiem zapytania stoi występ najlepszego strzelca Ekstraklasy – Artioma Rudnewa.
Problemów z wybraniem meczowej osiemnastki nie będzie miał też Robert Kasperczyk. Szkoleniowiec bielszczan ma do dyspozycji wszystkich graczy, poza Dariuszem Kołodziejem i Jackiem Broniewiczem. Choć sam trener podkreśla, że spotkanie z Lechem będzie o wiele cięższe niż pucharowa potyczka z zeszłego sezonu, to tajemnicą nie jest, że Podbeskidzie będzie próbowało zabrać „Kolejorzowi” choćby punkt.
Dla Bakero nie ma innego wyjścia, niż wywiezienie z Bielska trzech punktów. W innym wypadku skomplikuje się ligowa sytuacja Lecha w tabeli, a marząc o tytule mistrza Polski, takie spotkania trzeba wygrywać!
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Lech Poznań już dziś o 18.30. Transmisja spotkania w Eurosport 2 oraz Radiu Merkury.