W najbliższy weekend piłkarze Lecha Poznań wracają na ligowe boiska. Po ponad dwumiesięcznej przerwie drużyna ponownie rozpoczyna walkę o mistrzostwo Polski. W niedzielę zmierzy się w Chorzowie z miejscowym Ruchem.
Mariusz Rumak w spotkaniu z trzecią od końca drużyna nie będzie mógł skorzystać z usług Luisa Henriqueza, który pauzuje z powodu kartek, a także Patryka Wolskiego, który narzeka na uraz. Pod znakiem zapytania stoi również wyjazd do Chorzowa Piotra Reissa. Doświadczony napastnik ostatnio trenował indywidualnie.
W ekipie rywala na boisku nie zobaczymy na pewno Macieja Sadloka. Niepewny jest występ przeciwko Lechowi Pavla Sultesa oraz Andrzeja Niedzielana. Obaj w tym tygodniu trenowali pod okiem fizjoterapeuty. Decyzja dotycząca ich dostępności dla trenera Zielińskiego zostanie podjęta w sobotę.
Lechici w rundzie jesiennej zgromadzili 29 punktów, co pozwoliło im na zajęcie drugiego miejsca w tabeli. Zdecydowaną większość, bo aż 21 z nich, zdobyli w meczach wyjazdowych. Z dotychczas rozegranych ośmiu „Kolejorz” wygrał siedem.
Ruch Chorzów w tym sezonie walczy przede wszystkim o utrzymanie. Wicemistrz kraju z poprzedniego sezonu fatalnie rozpoczął rundę jesienną, co poskutkowało zmianą trenera. „Niebieskich” objął dobrze znany w Poznaniu Jacek Zieliński. Ostatecznie jego zespołowi udało się zdobyć 15 punktów i ma 9 więcej niż przedostatnia drużyna.
Zimą obie drużyny nieco się zmieniły. Do Lecha trafili Kasper Hamalainen oraz Łukasz Teodorczyk, którzy mają wzmocnić siłę ofensywną drużyny. Odeszli natomiast Bartosz Bereszyński oraz Jakub Wilk. Ruch Chorzów wzmocnił się m.in. Marcinem Baszczyńskim oraz Łukaszem Tymińskim. Znacznie jednak osłabił swoją siłę ofensywną, sprzedając do Sivassporu Arkadiusza Piecha. To był jedyny transfer z tego zespołu.
Początek spotkania w niedzielę o 17:00.