Rozgrywki ligowe wkraczają w decydującą fazę. W poniedziałek Lech Poznań zmniejszył stratę punktową do Legii Warszawa, a w sobotę będzie miał okazję do objęcia fotelu lidera. Jeśli wygra, to przynajmniej do niedzielnego spotkania Legii zajmie pierwsze miejsce w Ekstraklasie.
Mecz w Białymstoku zespół Mariusza Rumaka okupił niestety urazami. Do końca sezonu nie zagra na pewno Jasmin Burić, który podczas interwencji strzału Rafała Grzyba złamał palec. Pod znakiem zapytania stoi występ Bartosza Ślusarskiego, narzekającego na ból głowy. Ponadto wykluczone jest pojawienie się na boisku Manuela Arboledy oraz Patryka Wolskiego. Do zdrowia wraca powoli Karol Linetty i być może już w sobotę znajdzie się w kadrze meczowej. W tej znajdzie się ponownie Łukasz Trałka, który pauzował z powodu kartek.
Wiele problemów z urazami ma również Tomasz Kulawik. Na pewno przy Bułgarskiej nie zagrają kontuzjowani Radosław Sobolewski, Siergiej Pareiko, Ivica Iliew, Marko Jovanović, Michał Czekaj i Kew Jaliens. Co więcej urazów na treningach nabawili się również Emmanuel Sarki i Kamil Kosowski. Pod znakiem zapytania stoi los Rafała Boguskiego i Gordana Bunozy, którzy na jednym z treningów pobili się, a trener Wisły odesłał ich do szani i ukarał finansowo.
„Biała Gwiazda” w tym sezonie walczy o kwalifikację do europejskich pucharów. W tym momencie ma sześć punktów straty do miejsca premiowanego awansem. O to jednak będzie bardzo trudno, ponieważ ochotę na kwaligikację mają również zespoły, które znajdują się wyżej w tabeli – m.in. Zagłębię Lubin i Jagiellonia Białystok. Podopieczni Tomasza Kulawika zajmują dopiero 9. miejsce w tabeli i spisują się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Co prawda w poprzedniej kolejce wygali z Widzewem Łódż, ale wcześniejr zremisowali z Jagiellonią i przegrali z Legią.
Do sobotniego meczu na pewno zdeterminowani podejdą Lechici, którzy walczą o tytuł mistrza kraju. W poprzedniej rundzie wygrali na wyjeździe z Wisłą Kraków 1:0 po trafieniu Szymona Drewniaka. Gdy po raz ostatni „Biała Gwiazda” przyjechała do stolicy Wielkopolski wygrała 1:0 po goli Gordana Bunozy. Był to pierwszy ligowy mecz przed własną publicznością Mariusza Rumaka.
Początek spotkania 4 maja o 18:00.