Spotkanie pomiędzy Górnikiem Zabrze a Lechem Poznań jest ciekawiej zapowiadającym się meczem zbliżającej się kolejki. Obie drużyny znajdują się na czele tabeli, a ewentualny zwycięzca będzie miał szansę zmniejszyć dystans do prowadzącej Legii.
W minionej kolejce zarówno Górnik jak i Lech niespodziewanie przegrały swoje mecze. Zabrzanie ulegli Jagiellonii 1:2 na własnym stadionie, a „Kolejorz” przegrał z Polonią 0:1. Lechici jednak bardzo dobrze radzą sobie w tym sezonie na wyjazdach, z których przywieźli 24 z 27 możliwych do zdobycia punktów.
Mariusz Rumak do swojej dyspozycji nie będzie miał nadal Patryka Wolskiego i Maneula Arboledy. Dodatkowo w tygodniu indywiudalnie trenował Vojo Ubiparip, przeziębiony był Krzysztof Kotorowski, a po spotkaniu z Polonią, choć trenował z drużyną na pełnych obrotach, problemy zgłaszał Łukasz Trałka. Do pełni sprawności powrócił Piotr Reiss, a zagrać będzie mógł również Łukasz Teodorczyk, który był zawieszony przed tygodniem.
Duże problemy z zastąpieniem Mariusza Przybylskiego będzie miał Adam Nawałka. ten zawodnik jest jednym z najważniejszych dla Górnika w tym sezonie, lecz z powodu zawieszenia nie będzie mógł zagrać w niedzielę. Nadal nie wiadomo także czy w pełni sił będzie Prejuce Nakoulma, który wznowił już treningi. Ponadto kontuzjowani są Mariusz Magiera, Mateusz Zachara i Przemysław Oziębała.
Jesienią oba zespoły zremisowały ze sobą w Poznaniu. Górnik wówczas postawił Lechowi bardzo trudne warunki, zagrał wysokim pressingiem i to on był stroną dominującą w tamtym spotkaniu. Piłkarze „Kolejorza” takiego samego meczu spodziewają się i teraz.
Jego początek w niedzielę o 17:00.