W rewanżowym spotkaniu z Żetysu Tałdykorgan Lech Poznań zremisował 1:1 i zapewnił sobie awans do kolejnej rundy rozgrywek. Bramkę dla „Kolejorza” zdobył Bartosz Ślusarski, a przed przerwą wyrównał Serkiżan Mużykow. W pierwszym meczu Lechici wygrali 2:0.
Lepiej spotkanie rewanżowe rozpoczęli zawodnicy gości. Lechici różnymi sposobami chcieli przedostać się pod bramkę Żetysu Tałdykorgan. Próby dośrodkowań w wykonaniu Vojo Ubiparipa i Rafała Murawskiego jednak bardzo dobrze przecinali obrońcy gospodarzy.
Podopieczni Mariusza Rumaka dopięli swego w 13. minucie meczu, kiedy Bartosz Ślusarski wykorzystał błąd defensywy Żetysu, znalazł się w sytuacji sam na sam z Loginowskim i uderzeniem pod poprzeczkę otworzył wynik tego meczu.
„Kolejorz” chciał pójść za ciosem i szybko zdobyć kolejną bramkę. Poznaniacy z dużą łatwością przedostawali się pod pole karne gospodarzy. Swoich szans na podwyższenie wyniku szukali Vojo Ubiparip oraz Gergo Lovrencics, ale w obu przypadkach sędzia dopatrzył się pozycji spalonej.
Pod koniec pierwszej połowy to jednak piłkarze Żetysu Tałdykorgan zdobyli bramkę. Chwilę dekoncentracji obrońców Lecha Poznań wykorzystał Serkiżan Mużykowa, który strzałem zza pola karnego pokonał Krzysztofa Kotorowskiego i doprowadził do remisu.
Od początku drugiej połowy mecz do ataków rzucili się piłkarze Żetysu Tałdykorgan. Dużo szczęścia pod swoją bramką miał Krzysztof Kotorowski, ponieważ gospodarze nie potrafili w żaden sposób wykorzystać słabszej postawy bramkarza Lecha.
To jednak Lech powinien ponownie wyjść na prowadzenie w tym meczu, gdy Gergo Locrencics świetnie wypatrzył w polu karnym Vojo Ubiparipa, a Serb z bliskiej odległości nie trafił w piłkę. Po drugiej stronie boiska bardzo dobrą okazję miał Siergiej Skorych, ale strzelił wprost w Krzysztofa Kotorowskiego.
Spotkanie toczyło się przede wszystkim w środku pola, ale obie drużyny starały się stworzyć sobie sytuacje bramkowe. W takiej dwukrotnie znalazł się Bartosz Ślusarski, ale za pierwszym razem, gdy znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem uderzył na poprzeczką. W kolejnej okazji głową uderzał obok słupka.
Podopieczni Mariusza Rumaka z upływem czasu byli jednak znacznie mniej aktywni od gospodarzy. Ci mieli więcej ochoty do gry, lecz w żaden sposób nie przekładało się to na okazje do zdobycia gola. W 90. minucie spotkania na boisku pojawił się Tomasz Kędziora, dla którego był to debiut w pierwszym zespole Lecha.
ŻETYSU TAŁDYKORGAN – LECH POZNAŃ 1:1
BRAMKI: `44 Mużykow – `12 Ślusarski
Żółte kartki: Bjelić – Djurdjević
ŻETYSU: Loginowski – Mukanow (88. Korobow), , Mihajłov, Dobrasinović, Djakow – Skorych, Kostić, Spanow (85. Kumisbekow) – Junuzović, Bjelić (67. Szczotkin), Mużykow.
LECH: Kotorowski – Możdżeń, Wołąkiewicz, Kamiński, Henriquez – Lovrencics (66. Kiełb), Murawski, Djurdjević (78. Tonew), Drewniak, Ślusarski (90. Kędziora) – Ubiparip.