Jacek Zieliński był ekspertem „Ligi Plus Ekstra”. W podsumowaniu 22. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy odniósł się on do sytuacji Lecha Poznań. – My graliśmy zdecydowanie bardziej ofensywnie, piłką do przodu – ocenił styl gry „Kolejorza” jego były trener.
Zdaniem szkoleniowca Polonii Warszawa od początku rundy wiosennej oglądamy autorski zespół Bakero. – Teraz oglądamy Lecha Bakero. Mówiło się tak i w moim przypadku, że wiosną zobaczymy mojego Lecha i tak też było. Jesień sezonu 2009/2010 była różna. Później mieliśmy fajną serię meczów bez porażki. Wygraliśmy wtedy 13 meczów i 3 zremisowaliśmy – przyznał Zieliński. – Nie mam jednak zamiaru się mądrzyć. Bakero ma swoją wizję zespołu – dodał.
W tym tygodniu Bakero wylądował na „dywaniku” i prezesa Lecha. – My w trakcie sezonu nie spotykaliśmy się z prezesem Rutkowskim. Wyniki zespołu ocenialiśmy po rundach, choć raz doszło do rozmowy w trakcie rundy. To było po przesileniu jesiennym i meczu w Stalowej Woli. Usłyszałem wtedy, że mam silną pozycję w zespole – wspominał 50-letni trener.
– Presja jaka towarzyszyła mi w Lechu była jak najbardziej pozytywna. Było jednak tak, że puszczały mi nerwy, szczególnie ostatniej jesieni, bo atmosfera w klubie zrobiła się napięta i starłem się kilka razy z dziennikarzami. Niektórych z tych sytuacji żałuję – kontynuował Zieliński.
Trener Polonii zauważył także, że Artjoms Rudnevs jest obecnie najlepszym napastnikiem w Ekstraklasie. – Ma olbrzymi potencjał. Rzadko spotyka się chłopaka jednocześnie tak wydolnego i szybkiego. Robiliśmy w Lechu często testy i wyglądał w nich naprawdę bardzo dobrze – zaznaczył szkoleniowiec. – Świetnie gra głową, ma świetny timing. Jest bardzo mocny psychicznie, nie załamuje się byle czym. Zawsze na boisku robi to, co trzeba. Mogę jedynie żałować, że nie mogliśmy z niego skorzystać w meczach ze Spartą Praga – dodał ekspert „Canal Plus”