Lech II Poznań poległ w okręgowym finale Pucharu Polski z Polonią Środa Wielkopolska (3:5). Strzelcem dwóch goli dla rezerw Lecha był Niklas Zulciak, który wyróżniał się wśród młodych lechitów, ale musiał przełknąć gorycz porażki – Przegraliśmy trzeci raz z rzędu finał. Trudno cokolwiek powiedzieć. Zagraliśmy dzisiaj słaby mecz – mówił po meczu rozżalony Niemiec z polskimi korzeniami.
Jest stracił pierwszego gola już w szóstej minucie, by potem odrobić straty i samemu wyjść na prowadzenie. Jeszcze przed przerwą prowadzenie nad spotkaniem uzyskał zespół trenera Mariusza Bekasa i do końca meczu z rąk już nie wypuścił. Spotkanie było bardzo otwarte, zacięte i wyrównane, choć zdaniem 22-letniego pomocnika Lecha II Poznań miało to wyglądać inaczej – Nie jestem zadowolony. Nie graliśmy tak, jak sobie założyliśmy. Nie mieliśmy pełnej kontroli nad grą, a takie błędy to nie pamiętam kiedy ostatni raz popełnialiśmy, co niestety wykorzystała Polonia.Mieliśmy założenia, żeby pójść do przodu i kontrolować spotkanie. Chcieliśmy grać wysokim pressingiem, ale Polonia również niespodziewanie wysoko zagrała. Jakbyśmy więcej operowali piłką i uspokoili grę, to myślę, że lepiej by to wyglądało. Nie udało nam się i na boisku panował za duży chaos, a obie drużyny miały swoje sytuacje – kończy Zulciak.