Fatalnie wiedzie się ostatnio Cracovii. Przegrali drugi z rzędu mecz u siebie. Tym razem 1:3 z zabrzańskim Górnikiem. „Pasy” zajmują nadal ostatnie miejsce w tabeli i szansa na utrzymanie się w lidze zdecydowanie się oddala.
Autor: Pitto
Wicelider klasyfikacji strzelców – Dudu Biton – ma siedem bramek straty do liderującego Rudneva. Mimo tego, że on ma ostatnio ogromne problemy ze zdobywaniem goli. Trzeci w klasyfikacji – Cani i Frankowski – mają po dziesięć goli.
Nudne derby Warszawy, przełamanie Śląska, fatalna gra Cracovii i walka do końca w niektórych meczach – tak pokrótce można by opisać kolejkę, która dziś się zakończyła. Dla nas najważniejsze jest to, że Lech przegrał i znowu nie zdobył bramki…
W meczu dwóch drużyn w dużym kryzysie, wrocławski Śląsk pewnie pokonał Cracovię, która – niestety – chyba zadomowiła się już na ostatnim miejscu w tabeli T-Mobile Ekstraklasy.
Od domowego zwycięstwa z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza, rundę wiosenną rozpoczęła gdyńska Arka, na pierwszoligowym froncie. Dzięki temu podopieczni Petra Nemca awansowali na siódme miejsce w tabeli. Mają na koncie 32. punkty.
Szkoleniowiec Lecha, Mariusz Rumak, podał osiemnastkę, która ruszy do Białegostoku na mecz z tamtejszą Jagiellonią. Zabrakło w niej zawieszonych za kartki Manuela Arboledy i Mateusza Możdżenia oraz kontuzjowanego Alakasndara Tonewa. Nie jest jednak wykluczone, że Bułgar będzie gotowy na rewanżowe spotkanie Pucharu Polski z Wisłą Kraków.
Mimo, że Artiom Rudnev od jakiegoś czasu nie może zdobyć bramki w lidze, to jego przewaga nad resztą stawki nadal jest ogromna. Co prawda co kolejkę niektórzy zawodnicy minimalnie odrabiają straty, ale praktycznie zawsze robi to kto inny. Tym razem – Cani i Nakoulma.
21. seria spotkań przyniosła kolejne straty punktów przez czołowe kluby ligi. Zyskały na tym dwie warszawskie drużyny Legia oraz Polonia. Pierwsza umocniła się na prowadzeniu, a druga ponownie dołączyła do czołówki. Czwarte wiosenne zwycięstwo odniosła Korona.
Wiele wskazuje na to, że zwolniony przed kilkunastoma dniami z poznańskie Lecha Hiszpan Jose Mari Bakero nie będzie długo pozostawał bez pracy. Choć zapowiadał, że w Polsce zostanie do końca sezonu, to prawdopodobnie jednak już teraz wróci do Hiszpanii.
Ciężko oczekiwać, aby Artiom Rudnev został dogoniony przez jakiegokolwiek zawodnika, jeżeli chodzi o ilość strzelonych goli w tym sezonie w polskiej Ekstraklasie. Nawet jeżeli on sam tych bramek nie zdobywa, to pojedyncze trafienia niektórych zawodników nic nie zmieniają, jeżeli chodzi o klasyfikację strzelców.