Lech Poznań w kompromitującym stylu przegrał z Jagiellonią Białystok 2:3. „Kolejorz” przez większość czasu w drugiej części gry grał w przewadze jednego zawodnika, ale mimo to stracił dwie bramki. Wyczyny swoje i kolegów w rozmowie z oficjalną stroną Lecha w ostrych słowach podsumował Bartosz Salamon.
„Powinniśmy się teraz schować”
Obrońca Lecha Poznań zagrał w tym meczu pełne 90 minut. Z bliska mógł zatem zobaczyć słabą postawę całej drużyny, która nie miała prawa przegrać spotkania, grając przez kilkadziesiąt minut w przewadze, po czerwonej kartce dla Błażeja Augustyna. Bartosz Salamon tak naprawdę nie mógł znaleźć odpowiednich słów opisujących przebieg tego meczu. Polak zaznaczył jednak, że kluczem jest praca przez przerwę reprezentacyjną.
Powinniśmy teraz się schować, ciężko pracować, a później wygrać kolejne spotkania i lepiej grać. Nie miało prawa się stać dzisiaj to, co się stało – powiedział Salamon.
Zobacz także: Mikael Ishak o swoim powrocie
Bartosz Salamon w dalszych fragmentach swojej wypowiedzi był jeszcze bardziej otwarty. Defensor stwierdził, że taka porażka to poważny cios, z którego podnieść się jest niezwykle trudno. Salamon zapewnił jednak kibiców, że dwa tygodnie przerwy od meczów ligowych spowodują, że Lech zacznie grać lepiej i już po starciu z Cracovią przywiezie do Poznania trzy punkty.
Jesteśmy bardzo, bardzo źli i musimy się z tego podnieść, bo to jest poważny cios. Mamy teraz dwa tygodnie, podczas których musimy to wszystko poukładać i od meczu z Cracovią zacząć punktować – dodał Salamon.
Lech Poznań po porażce z Jagiellonią Białystok zajmuje ósme miejsce w polskiej Ekstraklasie. Do trzeciego Rakowa Częstochowa strata wzrosła już do ośmiu punktów, a więc perspektywa wyprzedzenia tej ekipy jest coraz bardziej odległa.
fot.lechpoznan.pl