Na mecze seniorskich reprezentacji z drużyny Lecha Poznań udali się tylko Lubomir Satka oraz Nika Kvekveskiri. Poznaniacy powinni mieć jeszcze kilku przedstawicieli w kadrach młodzieżowych. Jeden z zawodników nie stanie przed taką szansą. Michał Skóraś padł bowiem ofiarą niejednoznacznych wyników testów na koronawirusa.
Pierwszy test pozytywny
Michał Skóraś tuż przed wyjazdem na zgrupowanie reprezentacji U-21 przeszedł rutynowe badanie w kierunku ewentualnego zakażenia koronawirusem. Wówczas okazało się, że test skrzydłowego Lecha dał wynik pozytywny. Skóraś z zaproszenia trenera Macieja Stolarczyka nie mógł zatem skorzystać.
Na tym jednak ten temat się nie kończy. Pomocnika poddano jeszcze trzem kolejnym testom, które w całości były negatywne. Na oficjalnej stronie Lecha Poznań znajdziemy wypowiedź Krzysztofa Pawlaczyka, odpowiedzialnego za prowadzenie sztabu medycznego „Kolejorza”.
W przypadku Michała nic nie wskazywało na możliwe zakażenie. Zresztą kiedy otrzymaliśmy wynik to natychmiast w kolejnych trzech dniach, czyli w niedzielę, w poniedziałek oraz we wtorek, wykonaliśmy kolejne testy PCR i wynik każdego był negatywny. To oznacza, że Michał jest zdrowy i nie ma w tym momencie żadnych przeszkód, żeby mógł trenować z drużyną – przyznał Pawlaczyk.
Zobacz również: Leśnodorski o sytuacji w Lechu Poznań
Michał Skóraś nie dołączył więc do młodzieżowej kadry, zaraz po strzeleniu bramki w przegranym spotkaniu z Jagiellonią Białystok. Problemów z testami nie mieli z kolei Jakub Kamiński, Filip Marchwiński oraz Filip Szymczak, którzy w Hiszpanii będą reprezentować drużynę z Wielkopolski.
fot.gettyimages.com