Prawy obrońca Kolejorza ocenia wczorajsze przegrane spotkanie 1:2 z warszawską Legią w finale Pucharu Polski.
Gdyby tylko lechici potrafili wykorzystać okazje, które mieli w pierwszej połowie, mecz mógłby się potoczyć zupełnie inaczej. Swoje dołożył też sędzia – Nie będę komentował tego, czy był faulu na Gostku, czy nie. W drugiej połowie straciliśmy bramkę ze stałego fragmentu gry i szkoda tego spotkania, bo bardzo chcieliśmy zdobyć ten puchar, naprawdę jesteśmy zawiedzeni – przyznał po meczu Tomasz Kędziora.
Lech ma w tym sezonie problem z zagraniem równego meczu. Raz pierwsza połowa wychodzi im lepiej, raz druga – My zagraliśmy gorzej w drugiej połowie, bo Legia nie stwarzała sobie żadnych sytuacji. Mecz był bardzo wyrównany, a decydowały detale. Pokazaliśmy w pierwszej połowie, że potrafimy zdominować Legię i w Ekstraklasie powalczymy o mistrzostwo Polski.
Po zakończonym meczu było widać na twarzy lechitów smutek i rozgoryczenie po porażce – Teraz jesteśmy bardzo wkurzeni, bo nie ma co ukrywać, że nie spływa po nas to, że przegraliśmy. Od wtorku zaczynamy myśleć o Ekstraklasie, bo teraz to jest najważniejsze – kończy.