Lech Poznań po zwolnieniu Dariusza Żurawia z funkcji pierwszego trenera, ma mieć już gotowych kilka opcji. W najbliższych dniach ma zostać ogłoszone nazwiska nowego szkoleniowca i choć wiele wskazuje na to, że będzie nim Polak, to wiele mediów informuje o kontakcie „Kolejorza” z ciekawą osobą z zagranicy.
Stary znajomy niemal pewną opcją
Wszystko układa się w stronę powrotu do stolicy Wielkopolski Macieja Skorży. Choć wiele osób krytykuje ten ruch Lecha Poznań, to wydaje się, że zbyt dużego ryzyka on nie podejmie. Skorża jest bowiem ostatnim trenerem, który poprowadził poznaniaków do mistrzostwa Polski. Miało to miejsce w 2015 roku, dlatego wiele kibiców ma wątpliwości, czy szkoleniowiec, któremu kompletnie nie poszło w Pogoni Szczecin, da radę drugi raz zatriumfować w „Kolejorzu”.
Lech Poznań ma być już jednak w pełni dogadany ze swoim starym znajomy. Co ciekawe, wielu dziennikarzy – chociażby portali „Weszło” czy „Sport.pl” informują, że włodarze Lecha kontaktowali się z Aleksiejem Szpilewskim. 33-latek z sukcesem prowadzi kazachski Kajrat Ałmaty, a jego kontrakt obowiązuje tylko do końca bieżącego sezonu, ale jest szansa sprowadzenia go wcześniej.
Zobacz również: Mikael Ishak śrubuje indywidualny rekord
Na wyobraźnie w kontekście tego szkoleniowca działa to, gdzie pobierał nauki w zawodzie trenera. Szpilewski kształcił się w Akademii Red Bulla Salzburg, a jest to miejsce uznawane za absolutny europejski top w tym zakresie. Co więcej, w dłuższej perspektywie, Szpilewski ma by rozpatrywany jako następca Juliana Nagelsmanna w RB Lipsk. Wiele wskazuje jednak na to, że osoba tego trenera pozostanie w strefie marzeń, ponieważ Lech ostatni raz miał się z nim kontaktować w styczniu.