W środę Lech Poznań na własnym stadionie rozegra rewanżowe spotkanie ze Zniczem Pruszków. Na wyjeździe lechici wygrali aż 5:1.
Piłkarze Znicza, by awansować do półfinału muszą strzelić pięć bramek, jednocześnie ani jednej nie tracąc. Lechici są już więc niemal pewno awansu do kolejnej fazy rozgrywek. W pierwszym meczu Znicz stawiał spory opór Kolejorzowi, ale wejście Zaura Sadajaewa na boisko rozwiało wszelkie wątpliwości, kto jest lepszy na boisku. Snajpier Lecha strzelił dwie bramki, dołożył asystę i zapewnił wygraną Kolejorzowi.
Znicz Pruszków walczy o awans do I ligi. Na inaugurację wiosny pruszkowianie wygrali z Siarką Tarnobrzeg 3:1. W miniony weekend zremisowali na wyjeździe 3:3 ze Stalą Mielec.
W środowym pojedynku trener Dariusz Banasik nie będzie mógł wystawić na boisku najlepszego strzelca drużyny Macieja Górskiego. Zawodnik w pierwszym meczu z Kolejorzem obejrzał czerwony kartonik za niesportowe zachowanie w stosunku do Łukasza Trałki.
Środowy wieczór przy Bułgarskiej będzie dla poznaniaków sprawdzianem przed meczem z Legią Warszawa, bowiem w Bydgoszczy zawodnikom Kolejorza na boisku nie szło zbyt dobrze.
Mecz rozpocznie się o godzinie 17:45 na Inea Stadionie.