Dziś o godzinie 18:30 na INEA Stadionie mistrz Polski podejmie Zagłębie Sosnowiec, które na co dzień występuje na zapleczu Ekstraklasy. Zwycięzca tego dwumeczu zapewni sobie awans do finału Pucharu Polski.
Lechici opromienieni trzema zwycięstwami z rzędu w lidze na pewno będą chcieli podtrzymać tę dobrą passę i zwyciężyć w dzisiejszym meczu. Stawka jest wielka, bo ten kto wygra oba spotkania zagra w maju na Stadionie Narodowym w wielkim finale.
Trener Jan Urban na pewno nie będzie mógł skorzystać z Szymona Pawłowskiego oraz Marcina Robaka. Szanse na występ ma za to Karol Linetty, którego zabrakło w ostatnim ligowym meczu. Do zdrowia powraca też Nicki Bille Nielsen, ale bardziej prawdopodobne, że Duńczyk zagra w sobotnim meczu z Legią Warszawa.
Zagłębie plasuje się obecnie na trzeciej pozycji w pierwszej lidze i dzielnie bije się o awans do Ekstraklasy. W weekend sosnowiczanie grali z Arką Gdynią, a mecz zakończył się remisem 2:2. Warto przypomnieć, że dzisiejszy rywal Kolejorza dopiero pierwszy sezon gra na zapleczu Ekstraklasy, a w tej edycji Pucharu Polski pokonał chociażby Górnika Zabrze i Cracovię. W zespole z Sosnowca występuje dobrze znany poznańskim kibicom Jakub Wilk. Po przygodzie z ligą litewską Wilk wrócił do Polski i od jesieni ubiegłego roku jest piłkarzem Zagłębia.
Wydaje się, że lechici nie mogli sobie wymarzyć lepszego rywala w walce o finał, ale nie zapominajmy, jakim wynikiem zakończyło się zeszłoroczne, pierwsze półfinałowe starcie PP. Mamy nadzieję, że mistrz Polski nie powtórzy tego błędu i zrobi pierwszy, pewny krok ku finałowi na Stadionie Narodowym.
Początek meczu dziś o 18:30, a rewanż zaplanowany został na 5. kwietnia o godzinie 18.