Łukasz Trałka jest jednym z liderów Warty Poznań, która jest coraz bliższa pozostania w PKO BP Ekstraklasie. Były kapitan Lecha Poznań w rozmowie z PAP porównał sytuację obu klubów, chwaląc jednocześnie „Kolejorza”. I to pomimo sytuacji, w której to jeden z beniaminków znajduje się wyżej w ligowej tabeli.
„Dla Lecha to chwilowy kryzys”
Mówiąc o porównaniach między dwoma poznańskimi klubami, na czoło wysuwa się to, co znajdziemy tylko i wyłącznie w aspekcie sportowym. Po ostatniej kolejce, w której podopieczni Dariusza Żurawia przegrali kolejny mecz – tym razem z Wisłą Płock, a Warta wygrała z Zagłębiem Lubin, to „Zieloni” znajdują się wyżej w ligowym zestawieniu. Łukasz Trałka sądzi jednak, że taka sytuacja może nie utrzymać się zbyt długo.
Nie czuję satysfakcji, że jesteśmy nad Lechem, bo my walczymy o utrzymanie z zespołami z dołu tabeli. W tej grupie ja nie widzę Lecha. On zaraz odpali i pójdzie w górę w tabeli. Jestem pewny, że szybko wyjdą z dołka i ruszą do przodu – powiedział Trałka.
Nie będę się wymądrzał i udzielał jakichkolwiek rad, ale myślę jednak, że wiem, co jest grane. Czasami tak jest, że wygrasz jeden mecz i pójdziesz do przodu, a potem jest zupełnie inna atmosfera w szatni. Na pewno sporo kontuzji im się przytrafiło, na pewno trochę za dużo jak na początek rundy – dodał zawodnik Warty Poznań.
To są przede wszystkim dwa różne światy i nie można porównywać klubów na żadnym polu. My też mamy przecież kompletnie inne cele. Chcemy się utrzymać w ekstraklasie i zrobić to jak najszybciej – zakończył Trałka.