Przygoda Mohammada Awwada z Lechem Poznań może skończyć się szybciej niż zakładano. 23-letni atakujący wobec problemów swojego macierzystego klubu ma pożegnać się z Polską jeszcze w tym miesiącu. Decyzja ma zapaść w przeciągu kilku najbliższych dni.
Tylko dwie bramki w barwach Lecha Poznań
Mohammad Awwad pod względem liczb raczej nie był i nigdy nie będzie czołową postacią ekipy z Poznania. Izraelczyk nie dość, że zagrał zaledwie szesnaście spotkań, to do tego zdobył w nich tylko dwie bramki. Sama postawa Awwada nie jest z kolei najgorsza, ponieważ jeśli już wychodził na boisko, prezentował się naprawdę przyzwoicie.
Zobacz także: Pedro Tiba i kłótnia z dyrektorem sportowym?
Ciężko jednak dokładnie określić, co Mohammad Awwad miał zespołowi Lecha Poznań dać. Z definicji, 23-letni atakujący przychodził jako jakościowe zastępstwo dla Mikaela Ishaka, ale w rzeczywistości więcej występów zaliczył jako skrzydłowy. O miejsce w składzie na pozycji środkowego napastnika musiał jednak walczyć jeszcze z Niką Kacharawą, a ostatnio także z Filipem Szymczakiem.
Maccabi Hajfa, czyli klub, z którego Awwad miał być wypożyczony do Lecha do końca tej kampanii usilnie szuka rozwiązania na zastąpienie Nikity Rukavytsy. Podstawowy atakujący tego zespołu doznał stosunkowo poważniej kontuzji, a wobec ograniczonych środków finansowych przyjście Mohammada Awwada może okazać się niezwykle cenne.
fot.lechpoznan.pl