06.10.2023, g. 20:30
PKO BP Ekstraklasa
Lech Poznań vs Puszcza Niepołomice
Do meczu pozostało:
4dn.10godz.38min.
11.30 X5.50 212.00 Odbierz 630 zł i typuj na eFortuna.pl Zarejestruj konto
Transmisja na żywo

Oceniamy lechitów za porażkę z Legią: Zjazd Trałki, zastanawiający Kownaś i najsłabszy występ Majewskiego

Oceniamy lechitów za porażkę z Legią: Zjazd Trałki, zastanawiający Kownaś i najsłabszy występ Majewskiego

Lech Poz­nan poległ w Warsza­w­ie w meczu kluc­zowym dla koń­cowej klasy­fikacji Lot­to Ekstrak­lasy. Zwycięst­wo, bądź remis dawało­by Kole­jor­zowi sporą przewagę w walce o tytuł. Zespół tren­era Bjel­i­cy prze­grał wszys­tkie trzy star­cia z Legią w tym sezonie. Sprawdź, jak oce­nil­iśmy lechitów za środowy mecz. 

Matus Put­nocky — 4

Trud­no winić Słowa­ka za utra­cone bram­ki, bo nie wzięły się one z błędów golkipera, lecz kolegów gra­ją­cych w polu. W efek­cie, najskuteczniejszy bramkarz tego sezonu w Lot­to Ekstrak­lasie dwukrot­nie ska­pit­u­lował, choć szczegól­nie o drugiej bram­ce chci­ał­by pewnie jak najszy­b­ciej zapomnieć.

Tomasz Kędzio­ra — 3

Jeden z najsłab­szych lechitów w tym spotka­niu. Na jego 22-let­nie bar­ki trze­ba zwal­ić odpowiedzial­ność za utratę pier­wszej bram­ki przez Lecha, która swój początek i koniec miała właśnie w zachowa­niu Kędzio­ry. Najpierw popełnił głupi faul pod bramką Legii, przepy­cha­jąc sto­jącego tyłem do bram­ki Lecha Thi­bout Mouli­na, od czego zaczęła się akc­ja Lecha. Następ­nie prawy obroń­ca Lecha nie upil­nował Vadisa Odjid­ji Ofoe, prze­gry­wa­jąc poje­dynek szy­bkoś­ciowy. Ten w per­fek­cyjny sposób wyko­rzys­tał fan­tasty­czne podanie od Macie­ja Dąbrowskiego i spar­al­iżowany Lech został dobity bramką utra­coną już w 7. minucie.

Jan Bednarek — 4

W pier­wszej połowie 21-let­ni lechi­ta wyglą­dał, jak­by stawka spotka­nia wgniotła go w murawę, co tyczy się również pozostałych lechitów. Nie zaw­inił bezpośred­nio przy żad­nej z bramek zdoby­tych przez legion­istów, a w drugiej połowie ura­tował nawet Lecha przed utratą kole­jnej. Przy stanie 1:0 Bednarek zablokował bowiem uderze­nie Guilherme.

Maciej Wilusz — 5

Pod­czas fatal­nego rozpoczę­cia spotka­nia przez zespół tren­era Bjel­i­cy Wilusz jako jedyny zachował zim­ną krew, prezen­tu­jąc swój sta­bil­ny poziom. Widocznie plot­ki o trans­ferze do Steauy Bukareszt wpłynęły pozy­ty­wnie na 28-let­niego defen­so­ra Lecha. Jego najwięk­szym grzechem w star­ciu z Legią było nieupil­nowanie Guil­herme we włas­nym polu karnym. Na jego szczęś­cie Brazyli­jczyk nie trafił w bramkę Putnockiego.

Volodymyr Kostevych — 4

Mimo, że jego gra wyglą­dała najokaza­lej spośród wszys­t­kich lechitów, bo młode­mu Ukraiń­cowi z pewnoś­cią nie brakowało walecznoś­ci i ambicji, należy go obwinić za utratę drugiej bram­ki. Zła­mał lin­ię spalonego, początkowo kryjąc indy­wid­u­al­nie Michała Kuchar­czy­ka. W momen­cie zagra­nia zde­cy­dował się uciec z nadzieją, że sędzia asys­tent pod­niesie chorągiewkę. Kostevych popełnił jed­nak złą decyzję, bo ze swo­ją szy­bkoś­cią mógł pow­strzy­mać napast­ni­ka Legii przed ustal­e­niem wyniku.W poczy­na­ni­ach Ukrain­ca zabrakło także jego prze­bo­jowoś­ci na połowie rywala.

Łukasz Trał­ka — 3

Kap­i­tan Lecha zal­iczył ogrom­ny zjazd formy w porów­na­niu z meczem z Pogo­nią sprzed trzech dni. Razem z Maciejem Gajosem odd­ali środek pola legion­is­tom, co poskutkowało total­ną dom­i­nacją wojskowych szczegól­nie w pier­wszych 45 min­u­tach. Co gorsza, kap­i­tan po raz kole­jny zaw­iódł w decy­du­ją­cym meczu…

Maciej Gajos — 4

W pier­wszej połowie prezen­tował się na podob­nie niskim poziomie, jak jego kole­ga z for­ma­cji. W drugiej, dopó­ki nie został zmieniony w 76. min­u­cie, pokazał się już ze znacznie lep­szej strony, częs­to biorąc na siebie odpowiedzial­ność za roz­gry­wanie pił­ki. Widać było, że ze wszys­t­kich lechitów to jemu pił­ka przeszkadza­ła najm­niej. Tren­er Bjel­i­ca miał na to widocznie kom­plet­nie inne poglądy.

Mihai Radut — 3

Rumuńs­ki skrzy­dłowy wziął zły przykład ze swoich klubowych kolegów i zaw­iódł. Przez 83. min­u­ty nie wykre­ował żad­nej okazji dla Lecha. Zabrakło inic­jaty­wy i chę­ci wzię­cia ciężaru gry na swo­je barki.

Radosław Majew­s­ki — 3

Arcy­ważny mecz z Legią był jed­nym z najsłab­szych jego wys­tępów w niebiesko-białych barwach. 30-latek był w swoich poczy­na­ni­ach bard­zo niedokład­ny i chao­ty­czny. Zaw­iódł na całej linii, przez co opuś­cił boisko jako pier­wszy. Szczegól­nie zabrakło u niego kreaty­wnoś­ci, którą do tej pory niejed­nokrot­nie się popisywał.

Maciej Makuszews­ki — 5

Jako jedyny ofen­sy­wny zawod­nik Lecha wyróżnił się w pier­wszej połowie. Wyróż­ni­ał nie znaczy w tym przy­pad­ku, że wszedł na poziom Mont Blanc, gdy resz­ta lechitów była na Rysach. Nie, Makuszews­ki był jedynie Dziewiczą Górą, pod­czas gdy jego koledzy prezen­towali poziom Wzgórza Św. Woj­ciecha. Widać było chę­ci, choć szy­bko został spa­cy­fikowany przez Guil­herme i Hlous­ka. W drugiej połowie prze­budz­ił się, przeprowadza­jąc nawet rajd, w którym minął dwóch legion­istów, lecz zakończyło się to jedynie uderze­niem w boczną siatkę.  Odd­ał jedyny cel­ny strzał Kole­jorza w środowym meczu. Nieste­ty, był to jedynie strzał rozpaczy.

Daw­id Kow­nac­ki — 3

Zas­tanaw­iam się, kto został bardziej skrzy­wd­zony przez okres ostat­nich kilku miesię­cy — marzą­cy o pod­wójnej koronie kibole Lecha, czy 20-let­ni won­derkid wart 5 mil­ionów Euro, o którego ubie­ga­ją się potę­gi europe­jskiego futbolu?

Kow­naś” znów dostał szkołę twardej pił­ki wysok­iej klasy od pary Paz­dan-Dąbrows­ki. Nie wiem, czy należy za to obwini­ać 20-let­niego wychowan­ka Akademii Lecha Poz­nań, bo nie podołał, czy może tren­era Nena­da Bjelicę, bo nie wyciągnął wniosków z ostat­niej poraż­ki z Legią.

Marcin Robak — 3

Zaw­itał na muraw­ie sta­dionu przy uli­cy Łazienkowskiej dopiero po godzinie gry i mam wraże­nie, że o cztery kwad­ranse za późno. Lech bowiem namięt­nie grał w tym cza­sie, jak­by na pozy­cji numer „9” bie­gał zawod­nik o charak­terystyce sil­nego tura — jakim jest Robak. „Kow­na­siowi” pod tym wzglę­dem jeszcze trochę brakuje.

Abdul Azz­iz Tet­teh — 3

Wszedł na plac gry by… właś­ci­wie to nie wiado­mo. Zdję­cie z boiska Gajosa, który zaczy­nał poma­gać kole­gom w ofen­sy­wie była równie niezrozu­mi­ałą decyzją, jak postaw­ie­nie na Daw­i­da Kow­nack­iego od pier­wszej min­u­ty. Efek­ty były takie, że Tet­teh nie odmienił wiz­erunku gry w środ­ku pola, a jedyne co zapamię­tamy z tego meczu to żół­ta kart­ka za faul na Vadisie Odjid­ja Ofoe.

Paweł Tom­czyk — 3

Drugie z rzę­du wejś­cie Pawła Tom­czy­ka do pier­wszej drużyny Lecha i dru­gi raz nie wiado­mo, co 18-latek chci­ał osiągnąć i jaki miał cel. Był kom­plet­nie niewidoczny w trak­cie swo­jego 10-min­u­towego wys­tępu. Czeka go jeszcze sporo pra­cy, ale mamy nadzieję, że za kil­ka miesię­cy zauważymy pozy­ty­wne skut­ki doty­chcza­sowych niepowodzeń.

Karol Jaroni

Kursy na mecze Lecha

Brak spotkań

Kursy bukmacherskie Ekstraklasa

Brak spotkań

Następny mecz

Ostatni mecz

Mecze Ekstraklasy

Tabela Ekstraklasy (gr. mistrzowska)

Tabela Ekstraklasy

Strzelcy Ekstraklasy

Archiwum newsów

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.