02.12.2023, g. 20:00
PKO BP Ekstraklasa
Korona Kielce vs Lech Poznań
Do meczu pozostało:
4dn.2godz.41min.
13.80 X3.50 21.95 Odbierz 630 zł i typuj na eFortuna.pl Zarejestruj konto
Transmisja na żywo

Redakcyjne podsumowanie roku 2013

Redakcyjne podsumowanie roku 2013

Mija­ją­cy właśnie rok 2013 był dla Lecha cza­sem wzlotów i upad­ków. Początek zapowiadał się pozy­ty­wnie i wszys­tko wskazy­wało na to, że będziemy świad­ka­mi ciekawego, a przede wszys­tkim dobrego sezonu w wyko­na­niu poz­nańskiego zespołu. Nieste­ty na przełomie wios­ny i lata zabrakło nieco kon­sek­wencji w grze „Kole­jorza”, który ostate­cznie po kilku potknię­ci­ach zdobył, pier­wszy raz w his­torii, wicemistr­zost­wo. To wydarze­nie nie uskrzy­dliło piłkarzy poz­nańskiego Lecha, ponieważ jesienią zaczęli pokazy­wać coś, co ciężko nazwać dobrym futbolem…

Trud­no jed­noz­nacznie stwierdz­ić, który z meczów roze­granych przez lechitów był naj­gorszy. Na pewno znaczącą porażką był prze­grany dwumecz z Żal­girisem Wilno, po którym Lech musi­ał pożeg­nać się z awansem do czwartej rundy elim­i­na­cyjnej LE. Gorzej było chy­ba tylko w meczu 1/8 finału Pucharu Pol­s­ki z Miedz­ią Leg­ni­ca, który „Kole­jorz” prze­grał 2:0. Poz­na­ni­a­cy w ogóle nie potrafili odnaleźć się na boisku i  zagroz­ić rywalowi, a samobójczy strzał Hen­riqueza przy­p­ieczę­tował tylko sro­mot­ną porażkę i odpad­nię­cie z PP w fatal­nym stylu.

Jed­nym z lep­szych meczów w wyko­na­niu Lecha były wygrane zawody (4:2) z Ruchem Chorzów. To między inny­mi właśnie wtedy mogliśmy zobaczyć i przy­pom­nieć sobie jak nasi piłkarze potrafią wal­czyć na boisku. „Niebi­escy” tego dnia byli zabójc­zo skuteczni wyprowadza­jąc dwie, trzy akc­je, więc by trzy punk­ty zostały w Poz­na­niu, trze­ba było włożyć mnóst­wo wysiłku i to najbardziej mogło podobać się publiczności.

Tegoroczny najlep­szy trans­fer to na pewno Maciej Gos­tom­s­ki w bram­ce, który wielokrot­nie udowad­ni­ał, że jego pozy­c­ja bramkarza nr 1 w zes­pole jest zasłużona. Przy­na­jm­niej kil­ka meczów mogło­by zakończyć się zupełnie innym wynikiem, gdy­by nie inter­wenc­je Gos­tom­skiego. Myślę, że dobrym posunię­ciem było także sprowadze­nie Barry’ego Douglasa.

Jeśli mowa o najlep­szym trans­ferze, to pojaw­ia się również pytanie o to, jaki był naj­gorszy trans­fer. W Lechu pojaw­iło się kilku nowych zawod­ników, którzy z cza­sem coraz bardziej zgry­wali się z zespołem. Początkowo uważałam, że niebyt dobrą decyzją wydawało się sprowadze­nie Teodor­czy­ka, ale z per­spek­ty­wy kilku miesię­cy zna­jdzie się kil­ka meczów na jego obronę. Gdy­by jed­nak na trans­fer spo­jrzeć odwrot­nie, to naj­gorsze okaza­ło się sprzedanie Tone­va, w miejsce którego cały czas nie ma god­nego następ­cy, gdyż takim nie okazał się być ani Szy­mon Pawłows­ki, ani Day­lon Claasen.

Z kolei wydarze­niem roku dla mnie oso­biś­cie było zakończe­nie kari­ery Pio­tra Reis­sa i Ivana Djur­d­je­vi­cia. Pożeg­nal­ny mecz, cała oprawa tego wydarzenia, wspól­na zabawa piłkarzy z kibi­ca­mi… Myślę, że wszyscy doskonale to pamię­ta­ją i na dłu­go zachowa­ją w pamię­ci nie tylko kojar­zonego prak­ty­cznie od zawsze z Lechem Reis­sa, ale przede wszys­tkim Ivana, który poz­nańs­ki klub pokochał moc­niej niż więk­szość jego wychowanków.

A na zakończe­nie – bram­ka roku – Ger­go Lovrenc­sics w meczu Lech – Korona (2.06.2013). Węgi­er przyjął spoko­jnie piłkę na 22 metrze od bram­ki Małkowskiego, obró­cił się i pewnie trafił do siat­ki nie dając bramkar­zowi nawet szan­sy na interwencję.

Mar­ta Kicińska:

Najlep­szy trans­fer: Maciej Gostomski

Przy­chodz­ił do Lecha jako trze­ci bramkarz, a szy­bko stał się numerem jeden w poz­nańskiej bram­ce. Gdy­by nie on Lech na pewno nie był­by czwarty, tylko zna­j­dował się znacznie niżej. Szko­da, że „Gostek” między słup­ka­mi stanął tak późno.

Naj­gorszy trans­fer:  Szy­mon Pawłowski 

Miał zastąpić Alek­san­dara Tone­va, jed­nak póki co daleko mu do tego. Przy­chodząc do Lecha miał być gwiazdą  zespołu biorąc na siebie ciężar strze­la­nia bramek. Może to go prze­rosło? Miejmy nadzieję, że na wios­nę były gracz Miedziowych wresz­cie odpali.

Wydarze­nie roku:  Koniec kari­ery Pio­tra Reis­sa i Ivana Djudrjevicia 

Obaj to ulu­bień­cy kibiców. Reiss to najwięk­sza ikona Kole­jorza, które­mu zabrakło jed­nak tytułu mis­tr­zowskiego. Djur­d­je­vić od samego początku zyskał sobie sym­pa­tię kibiców. Ostat­ni mecz dla obu piłkarzy był szczegól­ny, Reiss strzelił bramkę, a Serb asystował.

Najlep­szy mecz: Lech Poz­nań – Legia Warsza­wa 1:1

Pol­skie Gran Der­bi, jed­no z najlep­szych wid­owisk w pol­skiej lidze. Kom­plet widzów na try­bunach, a przede wszys­tkim dobry foot­ball. Choć stołecz­na druży­na pier­wsza zdobyła bramkę Lech naty­ch­mi­ast odpowiedzi­ał pięknym golem Lovrencsicsa.

Naj­gorszy mecz: 

Niewąt­pli­wie mecz Lecha z Miedzą Leg­ni­ca. Spotkanie z pier­ws­zoligow­cem powin­no być lekkie łatwe i przy­jemne, a tym cza­sem Kole­jorz zagrał poniżej swoich oczeki­wań  prze­gry­wa­jąc spotkanie i jed­nocześni odpada­jąc z dal­szej wal­ki o Puchar Polski.

Bram­ka roku: Ger­go Lovrenc­sics Piast Gli­wice – Lech Poz­nań 0:3

Węgi­er przyzwycza­ił nas do strze­la­nia ład­nych goli, ale ten w zeszłym sezonie prze­ci­wko Pias­towi Gli­wice najbardziej zapadł mi w pamię­ci. Oby Ger­go w nowym roku nie przes­tał nas zadzi­wiać i znowu popisy­wał się piękny­mi bramkami.

Klau­dia Kaźmierczak:

Najlep­szy trans­fer: MACIEJ GOSTOMSKI

Wygrany rundy jesi­en­nej sezonu 2013/14. Gdy­by nie kon­tuz­ja Buri­ca pewnie musi­ał­by wal­czyć o bycie w mec­zowej osiem­nastce. Jed­nak uraz Boś­ni­a­ka i sła­ba dys­pozy­c­ja Kotorowskiego spraw­iły, że golkiper został szy­bko wciąg­nię­ty do wyjś­ciowej jede­nast­ki. Właś­ci­wie nie miał złych meczów w barwach Kole­jorza. Bard­zo częs­to ratował poz­na­ni­aków przed stratą bramek swoi­mi parada­mi w bramce.

Naj­gorszy trans­fer: SZYMON PAWŁOWSKI

Pawłows­ki przyszedł latem do Lecha Poz­nań jako następ­ca Alexan­dara Tone­va, który przez ostat­nie dwa lata napędzał skrzy­dła „Poz­nańskiej Loko­mo­ty­wy”. Jed­nak wyda­je się, że gra pomoc­nik w Lechu Poz­nań nieco go prze­rosła. Polak nie jest tak szy­b­ki jak Buł­gar. Początek miał nawet dobry, jed­nak im bliżej koń­ca sezonu, tym jego for­ma była znacznie słabsza.

Wydarze­nie roku: ZAKOŃCZENIE KARIERY PRZEZ PIOTRA REISSA I IVANA DJURDJEVICA

Ten pier­wszy jest ikoną klubu, czego chy­ba nawet nie trze­ba argu­men­tować. „Dju­ka” zyskał sobie sym­pa­tię kibiców Kole­jorza od momen­tu aż trafił na Buł­garską. Pokochał klub, kibiców, Poz­nań. Ostat­ni mecz w barwach niebiesko-białych był szczegól­ny dla wszys­t­kich. Djur­d­je­vić zdobył wów­czas bramkę, a asys­tował Reiss. Piękne zakończe­nie kari­ery w wyko­na­niu obu zawodników.

Najlep­szy mecz: Lech Poz­nań – Legia Warsza­wa (1:1)

Spotkanie mogło się podobać kibi­com zebranym na Inea Sta­dion­ie. Niezwykła atmos­fera na try­bunach, dobre sportowe wid­owisko. Lech nie zamierzał odpuś­cić lid­eru­jącej Legii. Choć „Wojskowi” pier­wsi zdobyli bramkę to odpowiedź Kole­jorza była natychmiastowa. 

Naj­gorszy mecz: Lech Poz­nań – GKS Bełchatów (0:0)

Z góry każdy dał trzy punk­ty Lechowi. Kole­jorz w tym spotka­niu powinien się cieszyć, że ura­tował remis. Takiej kopaniny Buł­gars­ka dawno nie widzi­ała. Kto wie, czy ten mecz nie był jed­nym z kluc­zowych dla mis­tr­zost­wa Pol­s­ki w ubiegłym sezonie. Niepotrzeb­nie stra­cone dwa punk­ty przez lechitów. 

Bram­ka roku: Piotr Reiss, Lech Poz­nań – Zagłę­bie Lubin (3:1)

Dlaczego aku­rat ta bram­ka? Bo jest dla mnie najbardziej sen­ty­men­tal­na. Ostat­ni gol Pio­tra Reis­sa w jego sportowej kari­erze. Ostat­ni gol w barwach Lecha Poz­nań. Leg­endzie klubu w jego całej kari­erze zabrakło tylko jed­nego – mis­tr­zost­wa Pol­s­ki z ukochanym Kolejorzem.

Piotr Miśkiewicz:

Najlep­szy trans­fer: Bar­ry Douglas 

Wresz­cie god­ny zastęp­ca Luisa Hen­riqueza i bard­zo dobrze ułożona lewa noga. Spore zagroże­nie dla rywala zwłaszcza pod­czas stałych frag­men­tów gry.

Naj­gorszy transfer: -

Według mnie żaden z trans­fer­ów nie był błę­dem jak we wcześniejszych lat­ach m.in. Wich­niarek czy Tshibamba.

Wydarze­nie roku: Koniec kari­ery Reis­sa i Ivana oraz zakończe­nie dzi­ałal­noś­ci Wiary Lecha.

Najlep­szy mecz: Cra­covia 1:6 Lech

Wynik nie do koń­ca odzwier­cied­la prze­bieg spotka­nia, aczkol­wiek ilość zdoby­tych bramek w ligowym spotka­niu jest god­na podzi­wu. Na plus także to, że bram­ki dla Lecha strze­lało sześ­ciu różnych zawodników.

Naj­gorszy mecz: Žal­giris Wilno 1:0 Lech Poznań

Chy­ba nie wyma­ga komentarza.

Bram­ka roku: ostat­nia bram­ka Pio­tra Reissa

Pięk­na chwila, emoc­je na sta­dion­ie nie do opisania.

Mateusz Szy­man­dera:

Najlep­szy trans­fer: Bar­ry Douglas

W Lechu od dłuższego cza­su brakowało rywal­iza­cji na pozy­cji lewego obroń­cy. Szkot dłu­go nie włączał się do rywal­iza­cji o pier­wszą jede­nastkę, ale już kiedy był zdol­ny do gry, to szy­bko pokazał, że jest wartoś­ciowym zawod­nikiem dla zespołu. Pokazał, że potrafi asys­tować, dobrze uderzyć. Szko­da, że nie udało się mu zdobyć bramkę, ale wyda­je się, że to kwes­t­ia cza­su, kiedy coś strzeli.

Naj­gorszy trans­fer: Łukasz Teodorczyk

Dłu­go nie potrafił przekon­ać do siebie kibiców Lecha i w końcu udało mu się strzelić. Jesienią strze­lał mniej lub bardziej reg­u­larnie, ale strze­lał. Mimo to, moim zdaniem, ten człowiek nie pasu­je do Lecha przede wszys­tkim mentalnie.

Wydarze­nie roku: Zakończe­nie dzi­ałal­noś­ci kibi­cowskiej Wiary Lecha

Zmi­any, które dokon­ały się w środowisku kibi­cowskim Lecha w tym roku są bard­zo ważne, dlat­ego warto je wyróżnić. Tak naprawdę mało kto, jeśli ktokol­wiek, był­by wstanie powiedzieć jak w przyszłoś­ci będzie wyglą­dało środowisko w Poz­na­niu. Nie ma jed­nak wąt­pli­woś­ci, że zmi­any, które nastąpiły w tym roku będą miały znacze­nie w przyszłości.

Najlep­szy mecz: Cra­covia — Lech 1:6

Miło, lekko i przy­jem­nie. Lech świet­nie zaczął spotkanie i nie chodzi tylko o szy­bko zdobytą bramkę, ale zdomi­nował przede wszys­tkim wysokim pressingiem. Owszem miał sporo szczęś­cie, bo Gos­tom­skiego ratowały słup­ki i poprzecz­ki, ale mecz oglą­dało się bard­zo dobrze, tem­po było szy­bkie i z przy­jem­noś­cią do tego spotka­nia będę wracał.

Naj­gorszy mecz: Miedź Leg­ni­ca — Lech 2:0

Kole­jorz” przy­jechał do Leg­ni­cy i miał zro­bić to co do niego należy, czyli zdobyć jed­ną i drugą bramkę. Po pros­tu awan­sować. A nie dość, że zdał się zdomi­nować Miedzi, to jeszcze poz­wolił jej na zdoby­cie jed­nej i drugiej bram­ki. Gospo­darze nie mieli wiele powodów do stre­su związanych z ofen­sy­wną grą Lecha. Ten tego dnia nie istniał.

Bram­ka roku: Ivan Djur­d­je­vić z Koroną

Może nie ze wzglę­du na to, że była może efek­tow­na. Bard­zo waż­na, bo Serb kończył kari­erę, to był jego ostat­ni mecz, kil­ka dni wcześniej urodz­iły mu się bliź­ni­a­ki. Dla mnie, oso­biś­cie, bram­ka była bard­zo waż­na, bo Ivana pry­wat­nie lubię i szanu­ję. I komu, jak komu, ale jemu ta bram­ka się należała. Świet­na sprawa.

 

 

 

Kursy na mecze Lecha

Brak spotkań

Kursy bukmacherskie Ekstraklasa

Brak spotkań

Następny mecz

Ostatni mecz

Mecze Ekstraklasy

Tabela Ekstraklasy (gr. mistrzowska)

Tabela Ekstraklasy

Strzelcy Ekstraklasy

Archiwum newsów

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.